Bylam jakiś tydzien temu w kinie i do tej pory mnie to zastanawia... Przy filmie mocno się skupilam,
ogolnie mnie wciągnął, ale nie wiem kim był ten chłopak. Wytłumaczy ktos?
Zośka nie był w stanie go zabić, mimo to, że on nie pomógł w żaden sposób Rudemu. On jednak to zrobił.
No, ale czemu ten roznosiciel w ogole go zabil? Czemu mu to do glowy przyszlo? Nie rozumiem tej ostatniej sceny z tym domem...
Nie słuchaj tym imbecyli - człowiek który roznosił czekoladki zabił Zośkę?? Co za brednie. Czekoladki roznosił Zygmunt Kaczyński ps. Wesoły, późniejszy powstaniec warszawski. Wystarczy odrbinę ruszyć łepetyną i sprawdzić w obsadzie filmu (podpowiem: "Żandarm zabijający "Zośkę") że to inny aktor.
Co do pytania - człowiek, który go zabił nie był jakąś znaczącą postacią ani w filmie, ani w rzeczywistości, ot zwykły żołnierz z zaatakowanego posterunku (Google.pl - akcja "Taśma").
Mam nadzieję, że pomogłem :)
Dziękuje bardzo, jakoś mi nie pasował ten rozsnosiciel. Myślałam, że to własnie była jakaś znacząca postać, na której się nie skupiłam, ale skoro to był ktoś nieważny, to wszystko jasne ;)