O co chodziło z tym niemcem w akcji pod Arsenałem który na rowerku przejechał sobie jakby nigdy nic?
To jest fakt. Podczas akcji pod arsenalem nagle na linii ognia pojawil sie zabłąkany Niemiec. Wszyscy byli w szoku i nikt do niego nie strzelał bo Niemiec nie strzelal takze. .Zaczekali az odjedzie i wrocili do walki.
Właściwie nie jeden Niemiec, ale patrol żandarmerii w motocyklu z przyczepką. Poza tym nie byli to jedyni Niemcy, gdyż "tu i tam na chodniku widać mundur niemiecki". A zbłąkany "granatowy policjant", który pojawił się chwilę później został zastrzelony przez Zośkę.
W filmie pojawia się rower, ale nie czepiajmy się szczegółów, bo nie są najistotniejsze.