To cos nazywamy "filmem" do dno.Rozumiem pokazać ich życie prywatne, ich dramatyczne wybory ale kurcze pokazano ich na gówniarzerie która chce pobawić się w jednoosobowy oddział szturmowy typu Rambo czy Terminator..Nie wiem dlaczego ale ci chłopcy przypominają mi czasami mentalność niedorozwiniętej umysłowo gimnazjum czy pierwsza klasę LO.I jeszcze Podsiadło czy jakmu tam...rozumiem filmy sa takie jak ich widownia, robione dla tępych gimnazjalistów ale kurna tak spieprzyć tego filmu sie nie dało.Ruska propaganda "Czterej Pancerni i Pies" mają więcej z filmu wojennego niż ten film
Ps.Ostanie filmy wychodzące z Polski traktujące o wojnie są robione na silę na szybko aby zrobić i zebrać kasę.
Nie zgadzam się z jedną rzeczą. Piosenka Podsiadły jest z całego tego filmu, najlepszym elementem. Jako jedyny oddaje "klimat" tej historii i dramatyzm wyboru Rudego. Trzeba się tylko porządnie wsłuchać i wczuć w tekst.
zgadzam się w zupełności. Alek Rudy i Zośka z książki to nie te same postaci z filmu. Pokazali ich jako grupkę dzieciarni która prowokowała i tylko uganiała się za panienkami. Jeszcze motyw tego gościa który cały czas się czymś obżerał. początek książki ostro pominięty i wszystko po łebkach. W tym filmie nie wyglądają na bohaterów narodowych w przeciwieństwie do książki.