smutne :(

miałem okazję widzieć fragmenty i po nich przyznaję, że film (trchnicznie) jest dobrze zrobiony w stylu amerykańskiego kina. I w końcu wybuch to wybuch :). Całego filmu nie widziałem, więc nie oceniam. Ale po Jacku Strongu i Kamieniach za parę lat być może się doczekamy czegoś właśnie fantasy w końcu :)

.

A kto ma za to płacić?

Bo polskie kino umie opowiadać tylko megatragiczne historie, a filmów rozrywkowych nie potrafi totalnie. Generalnie polskie kino to głównie udane jak i nie udane dramaty oraz filmy na temat smutnej przeszłości naszego narodu.

A fantasy już nasi próbowali:
-Wiedźmin- i to nie było tak, że nie mieli kasy. Problem tkwił w tym iż po pierwsze nie mieli porządnego scenariusza. Po drugie zbyt często porywali się z motyką na słońce. Na przykład zrobili z tego 13 odcinkowy serial. Zamiast zrobić z tego jeden film i cały ten budżet skupić na nim to niejako poszerzyli ilość materiału do zrobienia. Poza tym to widać tez w przypadku smoka, który jakby użyli kukły wyglądałby bardziej realistycznie niż efekty komputerowe (choć może gdyby zrobili jeden film, to mieli by na niego wiecej kasy)
-felix net i nika oraz teoretycznie możliwa katastrofa- fantasy dla dzieci. film ponoć słaby. mimo, że oparty na znanych książkach to ów film nie miał praktycznie żadnej reklamy. Czyli nie dość, że zrobili słaby film, to nawet nie potrafili go sprzedać.

.

Co do kina przygodowego to zgoda, ale aby nakręcić dobry film fantasy potrzeba KASY. W ogóle do kina typowo rozrywkowego potrzebna jest KASA.

W kwestii fantastyki moglibyśmy się pokusić o ekranizację trylogii husyckiej, ale wolałbym aby wolałbym nie. Lepiej nic nie kręcić niż zjebać taki materiał.

Przede wszystkim potrzebny jest dobry scenariusz. Nawet jak film ma gorsze efekty to może nadrobić dobrą fabułą.
Takie Polowanie na Golluma, Zrodzony z nadziei miały mały budżet, ale nadrabiały swoją fabułą.

.

To dość wątpliwe czy to są Polacy raczej wiekszość reżyserów to Żydzi a ja kocham Żydów nawet oglądałem te ich miniseriale karygodne WarsawShore ... powiem szczerze że oni kręcą filmy tylko dla dotacji ... jak sie Smarzowski ostatnio produkuje ... debil ... oni robią filmy po to żeby wyciągnąc kase z PISF czyli od podatników ,prześcigają sie w tym kretyniżmie i liczą że ktoś będzie robił za frajera i wyda na to kase.Żadnych dotacji z PISF nie powinno być to może by jakieś filmy na poziomie kręcili a tak po co mają nakręcić film który sie spłaca w samej dotacji a jak jakieś pokemony na to pójdą a pójdą to jeszcze dołożą ... złoty biznes ,żyć nie umierać.Ale akurat co do tego filmu to nie wiem po co PISF dało dotacje teraz GW trzęsie portami jak to wyprostować.Naj***a z 1000 tematów że to cośtam sie nie zgadza (choćby liczba ziarenek pisasku na planie filmowym i ta sprzed 80 lat) ... no naprawde poziom kina i opini żenujący.A przez co ? przez PISF.

.