Chłopcy w filmie zostali ukazani jako normalni ludzie, mają swoje słabości, ale przez to stają się
autentyczni. Dzięki temu ja jako 17 letni chłopak utożsamiam się z nimi, rozumiem ich. Wartości w
które wierzyli -miłość, przyjaźń, ojczyzna - są też moimi wartościami. Dla mnie film nie musi być
zgodny z treścią książki, tu chyba nie chodzi o odtworzenie każdego detalu, tylko o cel nadrzędny -
przekazanie tych uniwersalnych wartości odbiorcom
Udało mi się dostać na przedpremierowy seans. z czystym sumieniem polecam film który, trzymał w napięciu,wzrusza.
Bardzo fajne zdjęcia które moim zdaniem są rzadkością w polskim kinie.
Rzadkoscia? To malo Polskich filmow widziales, Polska slynie z dobrych operatorow, z reszta ten Pan od zdjec to klasa sama w sobie.
camerimage :D
ale ja akurat pogląd Douga poniekąd w pokrętny sposób rozumiem... ci co są coś warci uciekli na zachód i chwała im za to, bo są świetną promocją naszego kraju ... ci co zostali... no cóż... różnie bywa z tymi zdjęciami... albo nie... inaczej.. w Polsce jest paru bardzo dobrych operatorów, ale nawet oni nie uratują kiepskich scenariuszy i marnych reżyserów (w większości przekonanych o własnej wielkości), a bardzo często to durna wizja reżysera psuje zdjęcia. Zresztą nawet to nie jest aż taką bolączką, jak udźwiękowienie... ja naprawdę czasem wybiorę się do kina na polski film z pozytywnym nastawieniem, bez uprzedzeń, itd. ale na litość boską, nie po to wybieram jedną z najlepszych sal kinowych w tym kraju, ze świetnym sprzętem nagłośnieniowym, żeby potem przez pół scen zastanawiać się, co aktorzy bełkotali pod nosem... nie wiem doprawdy, w czym tkwi problem... chociaż muszę przyznać, że i tak jest już nieco lepiej niż jeszcze ze 3 lata temu.
żeby była jasność... w tej wypowiedzi nie mam absolutnie na myśli ani Kamieni na szaniec, ani Pawła Edelmana, ani Roberta Glińskiego - wypowiadam się tak ogólnie, całkowicie subiektywnie o polskich filmach. Jak ten obejrzę, to go wtedy ocenię.
Szczerze mówiąc nie widziałem dawno polskiego filmu ze złymi zdjęciami. A hamerykańskich z przeciętnymi już sporo. Nawet taki badziew jak "Big love" miał lepsze zdjęcia, od wielu produkcji zza wielkiej wody.
Ten pan ;) to prawda.
Ja nie mam już dawno nastu lat, ale sposób kreacji bohaterów sprawił, że również czułam bliską więź z nimi i zastanawiałam się jak sama bym się zachowała, gdyby chodziło o mojego chłopaka... Albo dziecko!
Zgadzam się w zupełności. Widziałam film na pokazie przedpremierowym i bardzo podoba mi się, że bohaterowie nie są tacy jak w książce. Mam nadzieję, że dzięki temu film lepiej trafi do młodych ludzi, pokaże im, że można cieszyć się młodością jednocześnie będąc wiernym wielkim wartościom (nie mam na myśli tutaj "korzystania z życia" ale po prostu pewną swobodę i młodzieńczą radość). Co do seksu w filmie to faktycznie bzdury - są chyba 2 łagodne sceny miłosne, absolutnie nie widać, ze aktorzy uprawiają seks, nie wiem skąd te głosy oburzenia. Harcerze się nie całują? :) Ogólnie film jak dla mnie bardzo dobry i godny polecenia!
Dobrze powiedziane :) Sceny miłosne są delikatne, nie rozumiem oburzenia niektórych. Film bardzo mi się podobał, tak jak pisze większość: największy plus Tomasza Ziętka który zagrał Rudego i oczywiście za zdjęcia Edelmana, które są ge nial ne.
Zgadzam się z Tobą, przecież to byli młodzi ludzi, zupełnie normalni, którym dorosnąć błyskawicznie przyszło w nieludzkim wojennym czasie, ale ich marzenia, miłości itp... były takie same jak zawsze od początku świata i taki obraz (jak Glińskiego) przybliży bardziej niż patos i pomniki, o których owszem trzeba pamiętać i szanować, ale też trzeba żyć własnym życiem... polecam, uważam, że film na pewno dotrze do wielu ludzi.
Podpisuję się pod tym.
To jest film O młodych ludziach i DLA młodych ludzi. Czasy mamy takie, a nie inne i raczej pomnikowe postaci do współczesnych nastolatków by nie przemówiły. Wręcz przeciwnie - mogliby poczuć, że znowu pokazuje im się, jak mało są warci w porównaniu z rówieśnikami sprzed 70 lat.
Zastanówmy się, czy ktokolwiek z nas chciał naśladować "ideały", które nasi rodzice stawiali nam za wzór? "Patrz, jaki ten Zenek ułożony", "Zobacz, jak ta Marysia się dobrze uczy, czemu nie weźmiesz z niej przykładu?". Nie znosiliśmy tych lalusiów, świętoszków i kujonów! (I jeszcze bardziej stawaliśmy okoniem. Byleby się do nich nie upodobnić.)
Jeśliby chłopcy z "Kamieni" zostali ukazani w ten (pomnikowy) sposób, istniałoby duże prawdopodobieństwo, że nasza młodzież nie tylko by nie zaczęła ich podziwiać, ale może wręcz znienawidziła.
Bo naśladować chcemy tych, którzy nam imponują, owszem, ale których przy okazji da się lubić i których mamy szansę naśladować, czyli normalnych ludzi, a nie świętych czy cyborgi bez uczuć i słabości !
PS Rzadko mi się to zdarza, ale na ten film chętnie poszłabym jeszcze raz.
I właśnie o to chodzi Glińskiemu by młodzi ludzie utożsamiali się z bohaterami Kamieni, wtedy jest szansa że coś po tym filmie w nich zostanie, że może sami się zmienią na lepsze, dostrzegą większy sens istnienia. Brawo dla reżysera za odwagę co do własnej kontrowersyjnej jak widać dla niektórych wizji.
Mam nadzieję, że to będzie dobry film, który warto obejrzeć a nie film, który się obejrzało i chcę się zapomnieć o nim jak najszybciej.
Dokładnie. Bo to o to chodziło, żeby polskim nastolatkom i młodym pokazać, że patriota to nie kibol... I o co tak na prawdę chodzi w patriotyzmie.
Bo przecież nie o to, żeby bić policję, bezdomnych, inne nacje czy ludzi o innym kolrze skóry. Albo demolować miasto, albo nie wiem co jeszcze okropnego....
Bardzo sie pojecie patriotyzmu zdewaluowało osytatnimi czasy. Sama miałam taki obraz - słysze patriota, widzę łysego brzuchatego opoja w masce z kastetem na ręku.
No błagam...
To dlatego, ze zw kibole czy narodowcy i nacjonalisci przy kazdej okazji sami siebie tak nazywali. Probowali niejako zagarnac to pojecie tylko dla siebie. Nie tak dawno mielismy przeciez podzial na "prawdziwych Polakow" i cala reszte spoleczenstwa, ktora jedynie mowi po polsku...
-
Jak widac, film juz trafil do mlodych ludzi i bardzo sie ciesze. Zaluje tylko, ze nie bede mogla obejrzec w kinie i musze czekac na dvd. Pozdrawiam