Pewna szkoła w pewnej miejscowości na Śląsku miała w planie wzorem większości innych w Polsce wysłać
gimnazjalistów na film "Kamienie na szaniec" będący adaptacją powieści Kamińskiego pod tym samym tytułem
i lekturą obowiązkową.Aż tu nagle ktoś "mądry" stwierdził,że film jest zbyt drastyczny i nie oddaje w pełni
"klimatu" powieści Kamińskiego , więc młodzież filmu nie zobaczy...Film "Kamienie na szaniec" zbiera bardzo
pochlebne recenzje wśród młodzieży w internecie, a że jest w nim przemoc specjalnie dziwić nie może , bo
rzecz dzieje się w czasie II wojny światowej. Niestety zawsze znajdzie się jakiś nadopiekuńczy
rodzic,nauczyciel (Polski Niemiec cierpiący na amnezję??? nawiedzony członek rady parafialnej???) ,który wie
lepiej co dla młodzieży dobre...Dodam tylko,że film dedykowany jest dla młodzieży od 15 lat i naprawdę
zadziwia mnie w jakich czasach żyjemy...Niektórzy oderwani od rzeczywistości dorośli chcą "chronić" na siłę
młodych ludzi nie mając pojęcia ,że Ci widzieli już o wiele gorsze rzeczy w dobie internetu....Z lekcji patriotyzmu
więc nici...A przecież w "Krzyżakach","Potopie" itp. też giną ludzie i leje się krew.A to ,że ktoś nie odróżnia
adaptacji od ekranizacji pozostawię bez komentarza...Po takiej "reklamie" postanowiłem wybrać się
niezwłocznie na "Kamienie na szaniec" ...