ten reżyser nie pasuje do dzieła jakim jest ta książka, no chyba, że chce pokazać ją w krzywym zwierciadle i ujęciu patologicznym, podobnie jak nie pasuje do tego dzieła np Smarzowski,
Była szansa na pokazanie innego niż dziś modelu i podejścia do życia, innych niż kasa priorytetów, nowej propozycji dla młodzieży, a pokazano dzisiejszą mentalność ubraną w niewspółczesne ciuchy. Tego pożądamy?