Film się ciężej ogląda, a jest w końcu stylizowany na lekką komedię w bajkowych wzorcach. Scenariusz mnie specjalnie nie zainteresował mimo niezłych zdjęć i przyzwoitemu aktorstwu. Reżyser na pewno ciekawy i warto spojrzeć na jego inne dzieła.
Serio? Ja "Kiraware..." nie byłem w stanie obejrzeć do końca... odpadłem po ok. 40 min...