Który z nich jest wg Was lepszym kandydatem na męża Pelagii? I w ogóle, który z panów
bardziej przykuł waszą uwagę? Proszę nie kierować się tytułem filmu tylko własnymi
odczuciami :)
Ja osobiście stawiam na Mandrasa. Już pominę fakt, że zagrał go Bale (jeden z moich
ulubionych aktorów) i to, że jest o wiele bardziej przystojniejszy od Cage'a-Corelliego ;D Wg
mnie był godnym konkurentem Antonia o względy Pelagii, obydwaj panowie mieli takie
same priorytety, zależało im tak samo na dobru dziewczyny, jak i na obronie ojczyzny, ale
Corelli wziął się nie wiadomo skąd (my wiemy, Pelagia tego nie rozumiała, bo facet
wprowadził nieład w jej uporządkowane jak dotąd życie) i tak naprawdę to zamiłowanie do
dźwięków mandoliny i usposobienie kapitana zaważyły na jej późniejszych decyzjach. A
Mandras sam przyznał, że pomimo tego, że jest prostym rybakiem z małej, greckiej wysepki
zrobi dla Pelagii wszystko- nie rzucał słów na wiatr- uratował życie Corelliemu. Pomimo
swoich ciągot do wojny i porywczości Mandras ma wielkie serce, zawsze szczerze kochał
Pelagię i założę się, że mógłby jej zaoferować tyle samo, co Antonio, a nawet więcej. Jest
wspaniałym facetem, dynamicznym, szlachetnym, odważnym, bojowym i przebojowym też :)
pozdrawiam
Film mi się nie podobał. Jedyny jego dobry punkt to właśnie Bale. Ja osobiście wybrałabym Mandrasa.
Zgadzam się w 100% :) Bale zagrał tam na prawde dobrze...szkoda tylko że jego wątek był tak mało rozwinięty. Przyjemnie się oglądało z nim sceny
A mi się jako człowiek bardziej podobał Antonio! Ten Mandras to było takie duże dziecko. Wg mnie powinien sobie znaleźć bardziej 'postrzeloną' kobietę. Pelagia była dla niego zbyt ospała. Chociaż ona dla żadnego z nich nie była dobrą partnerką. Ale jak już to bardziej pasuje do Antonia. On odkrywał w niej kobietę i takie piękno, więc może z czasem ona zaczęłaby używać życia jak on.
Antonio, lepiej pasuje. Nie dlatego ze lubie Cage, lecz.. w filmie zaprezentował się lepiej od Mandrasa.
Do Agie
Nie podobał się?
No, ok ok. Ale nie powinno zwazac sie na to kto go gral, tylko na jego charakter.
Dlatego wybieram Antonia, i ciesze sie ze skonczylo sie tak jak chcialam.
Mandras. Ta postać się ładnie rozwija, dojrzewa, zmieniają się jego priorytety, podejście do życia... Z dużego dzieciaka staje się odpowiedzialnym, mężnym człowiekiem, gotowym bronić rodziny i ojczyzny. No i zachował się z klasą, uratował 'wroga' dla miłości i dał sobie spokój, kiedy go odrzucono. Corelli zdaje się być irytujący i rozumiem początkową postawę Pelagii (Przyjechaliście tu na wakacje?!). W dodatku Włoch jest przerysowany. "O sole mio" i w drogę. Po chwili jego postać była już tak przewidywalna, że stał się nudny. Na samym końcu lekkie zaskoczenie, ale nie na tyle dobre, by jakoś zaważyło to na jego ogólnym wizerunku. Fajnie, że umie grać i śpiewać, ale życie to nie 'Mam talent', osobiście wybrałabym Mandrasa.
Oczywiście, że Mandras jest przystojniejszy, ale gdyby kochał ją do szaleństwa odpsałby na ten list nawet kółkami albo rysuneczkami, dac znak, że żyje
A mnie się podobała postać Niemca Kapitana Gunthera Webera i wątek tragicznej bo niemożliwej miłości do greckiej dziewczyny (zagrał go David Morrisey) :-) . Chętnie przeczytam książkę by ocenic na ile film osłodził niektóre wątki.
Na pytanie postawione w tytule trudno mi odpowiedzieć, albowiem w ogóle nie zaprzątałam sobie tym głowy podczas seansu... :-)
Natomiast, zapytana o to, który z Panów przykuł moją uwagę odpowiadam z całą stanowczością: dr Iannis!
Uważam że Idealnym kandydatem na męza Pelagii jest Kapitan Corelli
jednak moim idealnym kandydatem by był Mandras <3 ( gdybym to j była Pelagią haha)
Trudno powiedzieć, Mandras jest przystojniejszy ( to w końcu Christian Bale). Jednak mi osobiście żaden z nich nie odpowiada jako kandydat na męża. Mandras i Pelagia to po prosty pierwsza miłość, chłopak i dziewczyna.Nie wiem, czy we wspólnym życiu udało by się im. W końcu trudno powiedzieć , czy pani doktor i rybak dogadaliby się jako mąż i żona. Mandras miał przecież przed nią kompleksy, że nie umie pisać. W czasie oglądania filmu nieźle mnie zdenerwował tym, że nie powiedział Pelagii o swoim analfabetyzmie. Rozumiem, że się wstydził, ale na chwilę mógł schować swoją dumę do kieszeni przyznać się, żeby dziewczyna nie się męczyła . Bezpośrednio przyczynił się tym do rozpadu ich związku, poniekąd sprawił, że uczucie Peli się wypaliło.
Natomiast Corelli.. ech Corelli... la amore... Jako postacie pasowali do siebie, natomiast oglądając film, miałam ciągłe wrażenie, że Penelope Cruz i Nicholas Cage do siebie nie pasują.
Tytuł filmu nam bezczelnie sugeruje, który wybór podobno najlepszy;P
Corelli to barwna, urocza postać. Taki życiowy Piotruś Pan, tu serenada, tu "dolce vita", tam dance i copacabanaXDDD
Wszystko ładnie pięknie, ale tak raczej na chwilę, na letni romans typ się nadaje. Osobiście bym wybrała Mandrasa, bo bardziej życiowy i bym się nie bała że mu odpierdzieli maniana;) Tak jak ktoś tu napisał, ta postać ewoluuje, dojrzewa. Nie pluje na faceta który odebrał mu kobitę. Także szacun. Już nie mówiąc o tym że Bale jako facet bardziej mi się podoba zewnętrznie od Cage'a, ale to się wytnie, bo mało istotne;)
Mandradas jak dla mnie tylko szkoda, że tak słabo rozwinięta cała opowieść film dało się oglądać, ale bez fajerweek. Szkoda, że nie wybrala Madradasa. popieram ocene WhiteDemon Coreli dobry model na letni romans to wszytskoa nie na milosc na cale zycie. Moja ocena to 6 tylko ze względu na Bala.
Corelli. Inteligentny, uroczy, szarmancki - Mandras może był szczery, wierny i oddany, ale zarazem był prostym analfabetą, który znudziłby w końcu mądrą i błyskotliwą Pelagię pretendującą do zostania lekarzem.
Tylko Mandras. Zdolny do poświęceń, wybaczenia, bardzo dojrzale zachował się w stosunku do Corelli, który był właściwie jego wrogiem. Że przystojniejszy - o tym przypominać nie muszę. Chemii pomiędzy Pelagią a Corelli nie widziałam żadnej, nie wiem czy to przez grę Cage, czy przez to że ich miłość rozkwitła na ekranie tak nagle, a może dlatego że jego postać wydawała mi się dla młodej lekarki...za stara (aktorsko Penelope z Bale są równolatkami, Cage jest starszy o 10 lat) i w porównaniu wypadał znacznie mniej atrakcyjnie. Wydaje mi się, że Madras kochał trwalej i mocniej.