Na razie nic na ten temat nie wiadomo. Szczerze powiedziawszy trochę się martwię brakiem jakichkolwiek informacji o tym filmie, mam nadzieję, że np. z braku funduszy nie zawieszono jego produkcji. Chyba że twórcy ciągle szukają miejsca, w którym mogliby nakręcić sceny plenerowe, a to też jest związane ściśle z budżetem.

Film był na liście projektów które starają się o dofinansowanie z PISF i zaokrągleniu 15 Milionów i był wniosek do PISF o 5 Milionów ale posrana szefowa PISF pani Agnieszka Odorowicz nie rozumie widowni i dała tylko 1,5 Miliona, a twórcy uzbierali już 10 nie liczą kasy z PISF

Niech wejdą z nim na kickstartera :)

Według informacji ze strony PISF budżet "Karbali" to 12 mln zł, twórcy prosili o dofinansowanie kwotą 6 mln, a dostali 1,8 mln.
Trzymam kciuki, żeby twórcom udało się zebrać całą kwotę mimo przeciwności losu (PISFu).
Choć z drugiej strony 12 mln zł to ciągle za mało jak na film wojenny. Znowu będzie ten sam problem co z "Misją Afganistan", że albo kręcimy za granicą z małą ilością sprzętu i statystów i wychodzi teatr telewizji, albo kręcimy w Polsce na poligonie w Żaganiu i mamy wsparcie wojska jeśli chodzi o sprzęt, ale zamiast irackich miast jest kilka domków z dykty i las iglasty w oddali. Czemu w tym kraju zebranie 20mln zł na film jest takim problemem?!

Może dlatego że polskie filmy "wysokobudżetowe" to dno i nikt na dno nie zainwestuje. No chyba że szykuje się lektura szkolna i same wycieczki szkole zapewnią zysk. Poważni inwestorzy nie chcą wchodzić w coś takiego. Polska kinematografia sukcesywnie udowadnia że im więcej pieniędzy tym gorszy film. Zauważ że polskie filmy które odnoszą jakiś sukcesy są zrealizowanie stosunkowo małym nakładem pieniędzy a bronią się ciekawą fabuła a nie efektami specjalnymi i cudownymi plenerami.

Zasadniczo masz rację, ale w tym przypadku duży (jak na polskie warunki) budżet jest koniecznością, w końcu to fabularny film wojenny, którego akcja jest umiejscowiona w całkowicie innym klimacie niż Polska, trzeba zbudować odpowiednią scenografię ( w "Demonach wojny" nasze góry przynajmniej częściowo przypominały Bałkany, natomiast klimatów irackich u nas nie jest za wiele), ściągnąć sprzęt, statystów, specjalistów od efektów specjalnych etc., a za 12 mln zł nie da się tego zrobić, przykładem jest już wymieniona przeze mnie "Misja Afganistan", która nie wyszła najlepiej. Twórcy oczywiście ze względu na brak pieniędzy mogą np. ograniczyć batalistykę do minimum i kręcić większość scen w zamkniętych pomieszczeniach, ale zrobią się z tego "Sensacje XX wieku", a taka formuła raczej nie przyciągnie wielu widzów.

A poza tym Christo Szopow na pewno nie jest tani, to najlepszy aktor w obsadzie tego filmu, lubię tego aktora tym bardziej czekam na ten film:)

Chyba ze względów budżetowych była przerwa w projekcie, ale fajnie, ze udało się dokończyć i film będize na jesieni.