....nie tylko granic przyzwoitości ale także zwykłego dobrego smaku. Ten film, jeśli wogóle miałby powstać powinien być rozpowszechniany za darmo. Dlaczego? Dlatego, że kino z założenia jest instytucją komercyjną nastawioną na zysk. Odpowiedzcie sobie sami, za co zapłaciliście idąc do kina, czy też płacąc za wypożyczenie kasety w wypożyczalni. I kto na tym zyskał. Jak czytam wypowiedzi na tym forum robi mi sie słabo. Nie bądzcie aż tacy naiwni. Gdyby zysk z dystrybucji tego filmu chociaż w 50% poszedłby na jakiś charytatywny cel sam zapłaciłbym za bilet nawet i 50 zeta. Zachwycacie się a nie zdajecie sobie sprawy, że stajecie się uczestnikami stypy - stypy na której sypiecie kasę ludziom dla których jesteście tylko kolejnym zródłem zysku. Jak widać na miłości też się niezle da zarobić. Zawsze tak było zawsze tak będzie - chociaż mam nadzieje, że jednak z czasem dorośniemy do tego, aby szacunek przestał być towarem na sprzedaż. I tego Wam życzę z całego serca.
Ja na ten film nie poszłam, bo to stek bzdur. Robią z niego nadczłowieka, jakim nigdy nie był nikt. A zwłaszcza papieże.
jasne ze nie poszlas bo ktos kto o sobie pisze
" Ateistka- bogowie dla niej nie istnieją.
Religia to opium dla ludu. Nic więcej.
Ktora wiara da mi rozgrzeszenie? Ktory Bog najtaniej sprzeda mi zbawienie?
Do życia potrzebuje tylko papierosow, kawy i drogich alkoholi.
Jej największe przestępstwo: nie płakała po papieżu. "
wie co jest w tym filmie bez obejrzenia go i wie tez ze "Robią z niego nadczłowieka" wie to bez obejrzenia filmu, ciekawe.. jestes tak obiektywna jak babcia ktora slucha Radia Maryja i mowi ze ta stacja jest dobra bo oni nic nie maja do zydow, przyznaj sie ze masz uprzedzenia do religi i osob z nia zwiazanych a nie do filmu.
Ciekawe czy jak będziesz miała te 60 lat, czy dalej będziesz tak głupio gadać. Ten człowiek był nadzwyczajny, żeby nie on to te swoje papierosy i alkohol na kartki byś kupowała, a z resztą..., co ja będę tłumaczył, i tak nic nie zrozumiesz. Żenada:/
Dama ty jestes tak glubia jak but papiez byl wielkim czlowiekiem i mam nadzieje ze zostanie swietym.A po drugie ciekawe czy bys zrobila lepszy film jak bys niedostala za niego pieniedzy watpie w to ale ty pewnie uwazasz siebie za jakoms boginie sram na takich jak ty az zal mi was naprawde.
mozesz sobie miec nadzieje, ale to nie zmieni faktu ze jego cialo ciagle bedzie gnic w watykanie, na swiecie nic sie nie zmieni.
hmmm, ciekawe
---------------
Ale dlaczego film o tak wielkim czlowieku ma byc inny niz wszystkie jesli chodzi o dystrubucje, czy ludzie w Polsce nie chcieli isc na niego do kina?? Owszem chcieli. Dlaczego powinien byc za darmo, albo pieniadze maja pojsc na szczytny cel, byloby super, ale tak nie jest. Niestety taki jest swiat, mozesz oczywiscie nie zaplacic za ten film. Nie wydaje mi sie ze ktos tu jest wykorzystywany. bo czy kazde pojscie do kina jest zbiorka pieniedzy na bezsensowny cel?? albo zakup DVD??
1. Chodzi mi o elementarne poczucie przyzwoitości.
Przykład - nie bez powodu, nie wyprodukowano filmu o 13 września, zaraz po tych tragicznych wydarzeniach, a dopiero po pewnym czasie - czemu? Choćby po to, aby jakieś wyzute z sumienia indywidua nie klepali kasy bazując na ludzkim nieszczęściu.
2. Film realizowany był głownie z funduszy TVP ( czyli miedzy innymi Twoich i moich ) z nastawieniem na stworzenie serialu telewizyjnego. Następnie z tego materiału stworzono, także film pełnometrażowy i zaczęto puszczać go odpłatnie w kinach. Jednym słowem:
- za nasza kasę nakręcono serial, aby puścić go PÓZNIEJ wszystkim w publicznej telewizji ( i to jest ok ).
- a WCZEŚNIEJ ( tu patrz też punkt 1 ) znowu za nasza kasę się nachapać puszczając to odpłatnie w kinie ( i to nie jest ok ).
Wnioski zostawiam Tobie :)
P.S.
Gdyby poczekali, to może pieniędzy starczyłoby na cos naprawdę epickiego, a i takie wredne Zerra jak ja, nie miałyby argumentów i przestały czepiać się biednej, świętej i cudownej, naszej ukochanej telewizji publicznej :D
Po namyśle stwierdzam, że chyba niepotrzebnie poruszyłem temat kasy. Przecież to kasa rządzi światem...a i ludzkimi sumieniami także coraz częściej. Wiec chyba czas się nauczyć jakoś obok tego żyć i przestać to zauważać.
Ale obok tego o czym napisałem w punkcie pierwszym już nie dam rady przejść bokiem, u mnie osobiscie powoduje to obrzydzenie i mdłości.
Niestety...kasa rządzi światem.
Mnie też to denerwuje, ale coraz rzadziej z tym walczę. Mam tylko nadzieję, że za jakiś czas nie będę jak wszyscy inni...wierzący, że można kupić odpust na wieczność za "co łaska" na tacy...
Nie ulega wątpliwości, że ten film jak i kontynuacja został zrobiony dla kasy. Ciekawe...film na temat WTC w tych Stanach, w których ważna jest tylko forsa, mógł poczekać...u nas nawet pozory się już nie liczą..
Otworzyliście mi oczy, że w pewnym sensie dałam się nabrać idąc do kina... bo Papieżowi nie pomogłam, a kogoś przypadkowego wzbogaciłam:/
A z samego filmu mało pamiętam, 2,5 roku temu oglądałam...
I to jest ciekawa sprawa...są filmy, które przemawiają tak, że pamięta się uczucia, które w nas wzbudziły daleko dłużej niż fabułę.
Ja pamiętam nie za dobrze zrobione sceny masowe.
Ale tu nie chodzi o kasę. Ludzie spójrzcie na to inaczej. Jaka w was nienawiść przemawia. A jeśli ktos ma zamoar obrażać Jana Pawła II, to jest wielikm głupkiem. Poza tym jak można się nie popłakać na tym filmie. Oglądam go poraz setny, ale i tak łzy mi lecą. BRAK W WAS JAKIEJKOLWIEK WRAŻLIWOŚCI. SZKODA,ŻE NIE MA NA TO LEKU, BO TACY LUDZIE STWARZAJĄ ŚWIAT, KTÓRY JEST POKAZANY W TYM FILMIE!
Film był bardzo dobry, a odnośnie tej kasy to ciekawe czy tak wszyscy płacicie ten abonament dla TVP, szczerze w to wątpię, a i ktoś kto się tym zajął musiał zarobić, bo co to by wyszło jakby zrobili go za darmo, wyszedł by szajs. Bardzo dobrze grał Papierza ten Adamczyk, czy jak mu tam
Nienawiść?!
"A jeśli ktos ma zamoar obrażać Jana Pawła II, to jest wielikm głupkiem." A jak masz zamoiar obrażać mnie to jesteś wielki debil! I co z tego wynika?
Oślepiona religijnie laleczka z ciebie...
O niee! Skąd wiesz czy nie jestem wrażliwa? Gadasz głupoty, głupoty, głupoty i jeszcze raz GŁUPOTY!
Gdyby nie nasz Papa kupowalibyśmy wszystko na kartki, tak, tak. Oczywiście...
Z innej beczki:
Kto wybijał żydów? Katolicy.
O.o
Sorki, ale nie masz racji, nie sądzę, żeby przyczyną wybijania żydów były przekonanie katolickie, przyczyną były ruchy faszystowskie, a katolicyzm i faszyzm to nie to samo... A filmu niemożna nazwać beznadziejnym tylko dlatego, że trzeba było płacić za bilet do kina... to głupota z najwyższej półki, a ktoś napisał na tym forum, że ten film to stek bzdur...Skąd ta osoba może wiedzieć, że tak jest??? ten film był filmem biograficznym, zgadzającym się przynajmniej w większości z faktami z życia papieża, zresztą tylko on mógł wiedzieć jak było. A jeżeli dla kogoś historia życia największego polaka była stekiem bzdur, to jaką bzdurą musi być ta osoba???
Hary:
"nie sądzę, żeby przyczyną wybijania żydów były przekonanie katolickie, przyczyną były ruchy faszystowskie, a katolicyzm i faszyzm to nie to samo..."
Przyczyną główną zabijania nie były. Natomiast były przyczyną przyzwolenia na zabijanie. W tej części Europy Jezus nie jest Żydem już od setek lat :>
"ktoś napisał na tym forum, że ten film to stek bzdur."
Nie wiem, czy film jest stekiem bzdur. Jest odpowiednio strawny dla wierzących w JPII. Mało w nim prawdziwego życia, sporo laurki, ale to akurat mnie nie dziwi.
Pozdrawiam :)
Nie jestem laleczką zapatrzoną w religię. Ale to co piszesz jest śmieszne. Wierzę w Boga, a ty nie bedziesz mi mówic co mam robić. A i jeszcze jedno, nick chyba masz zgodny z twoją osobą.
"Wierzę w Boga, a ty nie bedziesz mi mówic co mam robić"
Sani, przecież sama mówisz ludziom co mają robić. Dlaczego więc przeszkadza Ci, że rewanżują Ci się tym samym?
Dla mnie film był dość nudny i spokojnie z jego realizacją można było poczekać na lepszy pomysł.
Nie podoba mi się takie osądzanie. Spójrz np. na Bliski Wschód - nie wszyscy muzułmanie są terrorystami, jak nie wszyscy katolicy są wrogo nastawieni do Żydów.Papież nawet miał przyjaciela Żyda i to bylo nawet w tym filmie.
Czyli jestem:
- głupkiem ( o ile nie debilem nawet ) ziejącym nienawiścią do JP2.
- czlowiekiem niewrażliwym, okrutnym i bezdusznym( nie plakałem na filmie )
- jestem częściowo ( a może nawet w połowie lub 3/4 ) odpowiedzialny za całe zło tego świata
- i wogole jakiś dziwak jestem ( ogladalem film tylko raz, a nie "100" )
i to wszystko tylko dlatego, ze ośmieliłem sie wyrazić negatywną opinię o CZASIE i SPOSOBIE dystrybucji filmu.
O ja niegodny.....Sani błagam o wybaczenie.
P.S.
Swietnie się ubawiłem - naprawdę :DD
I znowu to samo. Obrażanie siebie wzajemnie. Ludzie dlaczego siebie nie szanujecie? Dal jednych JPII był wspaniałym człowiekiem, dla innych zwykłym człowiekiem. Albo robicie sobie na złość, albo po prostu nie potraficie uszanować innego człowieka.
,,Gdyby nie papież, to twoje alkohole i papierosy kupowała być na kartki". A kto to wie? Skąd ta pewność? Niezapominajmy o Solidarności, o wielu tysiącach ludzi, którzy wlaczyli przeciw komunie. Papież miał oczywiście w tym swój wkład, ale on mobilizował ludzi do działania a nie walczył jak tysiące zdesperowanych Polaków. Pamiętajmy, ze historię nie tylko budują wielcy ludzie, władcy, duchowni, ale także zwykli obywatele, o których nie uczymy się w szkole, których nazwiska nie są zapisane na kartach ksiąg.
Zgadzam się, aczkolwiek nie do końca... Ludzie założyli Solidarność bo widzieli, że Papież jest z nimi, on to wszystko nakręcił, wspierał polaków, mówił o tragedii która dotknęła Polskę na całym świecie, "wybudował fundament" na który stanęła solidarność i o mało nie zgiął za to. "Albo robicie sobie na złość, albo po prostu nie potraficie uszanować innego człowieka. " - nie potrafią uszanować najwybitniejszego polaka i patriotę ostatnich lat... I to jest smutne, naprawdę smutne, że młodzi Polacy nie wiedzą jak wiele mu zawdzięczają..., a wystarczy tylko posłuchać ludzi którzy należeli do solidarności... Po co mieliby kłamać... Pozdrawiam:)
zgadzam sie z Toba... a tak wogole to ten fil zostal zdrobiony przed smiercia papiexa wiec o co Wam chodzi??;/
Dzięki..., A właśnie nie wiem o co im chodzi..., Tego nie wiedzą nawet najstarsi górale;)
Jak to zwykle tutaj bywa, człek po mordzie znów obrywa.
Ciosik w nosek, ciosik w j..a, niech się teraz Zerro kaja.
A Górale wszystko wiedzą, ale znów nic nie powiedzą,
no bo jakby powiedzieli to by też tu wpier.... mieli.
P.S.
A co do filmu to byl realizowany wtedy, gdy JP2 był już w bardzo złym stanie. Dla mnie to bez różnicy - nie bedę się spierał o dni, tygodnie czy nawet miesiące. To nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Poprostu tak to widzę, jak widzę. Starałem się to uzasadnić - ale dyskusja poszła jak zwykle prosto w las ( krzyży ) :D.
Maggie...
Mam dziwne wrażenie, że zaczęto ten film kręcić w nadziei, że JPII niedługo kopnie w kalendarz. I PR się udał, Wojtyła posłusznie zszedł z tego świata w odpowiednim momencie. A część druga to był już klasyczny skok na naiwniaka...
"Ludzie założyli Solidarność bo widzieli, że Papież jest z nimi, on to wszystko nakręcił"
No tak Hary, widzę że czytasz wikipedię. Dobra robota :]
Maszyna musi się kręcić. Ale nie potrzebnie to poruszyłaś, Polacy cię zjedzą żywcem i jeszcze nic sensownego nie powiedzą.
5/10 film nudny jak na tak ciekawe życie głównego bohatera.
Ja film obejrzałam dopiero teraz. Ale tak czytam waszą dyskusje i zastanawiam się , kto z Was zdecydowałby się ZA DARMO zagrać , wyreżyserować , napisać muzykę?
Ja się cieszę , że powstał ten film, bo teraz choć trochę mam przybliżoną osobę Wojtyły. A nie wrzucą mnie do jednej szuflady z Wami i z innymi i podpiszą pokolenie JP2.
Naprawdę, wielki szacunek dla człowieka który swoim życiem pokazał, że można je przeżyć pięknie , propagując szlachetne wartości.. a nie tylko o nich ględzić...
Pozdrawiam :)
Film jak film, po takim czasie trudno coś do niego mieć, tym bardziej, że słabo go pamiętam, bo zrobił na mnie przeciętne wrażenie (rażąco przeciętne w stosunku do wielkiej reklamy jaka go poprzedziła...ale tak chyba zawsze jest - moje oczekiwania były zbyt duże.
"Naprawdę, wielki szacunek dla człowieka który swoim życiem pokazał, że można je przeżyć pięknie , propagując szlachetne wartości.. a nie tylko o nich ględzić..."
Hm, człowiek, który propagował wartości rodzinne ale sam nigdy nie był mężem ani ojcem, propagował ochronę życia poczętego sam nie będąc kobietą w ciąży na skraju ubóstwa, potępiał używania prezerwatyw w nękanej AIDS Afryce, choć nie dane mu było "szczęście" urodzić się zawszony dzieckiem zarażonym płodowo wirusem HIV. Przez większość swego życia nie musiał sobie nawet robić samodzielnie śniadania, że już nie wspomnę o martwieniu się, skąd wziąć pieniądze na to śniadanie. Powiedziałabym o nim: wybitny teoretyk i propagator. Wiem, za młodu miał z życiem ciężka przeprawę...ale w tym wypadku Wojtyła wykazywał cechę większości ludzi: zapominał jak to jest.
O tak Leno, na życie /jak i na wszystko inne co w życiu jest/ można spoglądać niewątpliwie z różnych punktów widzenia. A więc fizycznie, psychicznie, metafizycznie, ekonomicznie, ideologicznie, antropologicznie, geograficznie, statystycznie. dogmatycznie, teologicznie, teoretycznie, historycznie lub praktycznie, faktycznie, biologicznie, realnie, realistycznie, empirycznie - aby na tych tylko przydładach podejścia do życia poprzestać.
Natomiast gdy metafizyka spotyka się z 'fizyką', z rzeczywistością - to czy zawsze może ją dostrzec bądź przyjąć taką jaką ona jest? Czy chce ją uznać jako fakt w prawdzie rzeczywistego, realnego istnienia, a w tym i przeciwności, których owa realna a nie piękno-deklaratywna 'metafizycznie' czy np. teologiczno-teoretyczno-moralnie dostarcza?
Myślę -realnie- że w wielu przypadkach nie jest to sprawą łatwą to jakby można nazwać 'pojednanie' realności fizycznej z metafizyczną. Np. z racji odmiennych u każdego człowieka pojęć, przekonań, wiedzy, wychowania, doświadczeń życiowych, prawd i kłamstw, które są w nas /a z których nie zawsze zdajemy sobie sprawę/, charakteru, temperamentu i innych czynników warunkowych stanowiących osobowość danej osoby.
Na szczęście jest tak, że ludzie mają zdolność myślenia, mówienia - porozumiewania się ze sobą, między sobą. Bo dialog pozwala poznać i zrozumieć się wzajemnie, co nie oznacza, że na skutek porozumienia, dialogu, wszyscy staną się tacy sami pod każdym względem - no na przykład wyglądu, płci, humoru i innych cech.
A więc także ocena danego filmu przez konkretne osoby bywa różna - to oczywiste.
Ja osobiście dawno już oglądałem ten film i stwierdzam nadal, że w moim odbiorze jest on zrealizowany jako rodzaj typowego 'wyciskacza łez' czyli mającego za zadanie silnie wzruszać podatne na to osoby /zwłaszcza bardzo przywiązane do głównej postaci Jana Pawła II w tym akurat filmie/. I choć odtwórca głównej roli Piotr Adamczyk grał -w mojej ocenie- dobrze, to jednak pod względem 'dopracowania' pełnego całości realizacji ten film pozostawia wiele do życzenia.
P.s: No cóż, na marginesie chyba warto sobie przypomnieć, że film został zrealizowany -jak to w swoim czasie ogłaszał na antenie radia Maryja jego dyrektor, ksiądz Tadeusz Rydzyk- przez firmę ITI, która -zdaniem księdza Rydzyka, na ile teraz potrafię sobie jego słowa przypomnieć- nie jest zbyt przychylna przedstawianiu pozytywnego wizerunku kościoła rzymskokatolickiego. I mimo, że z licznie powtarzanymi słowami w.w. księdza o tym, że jakoby radio Maryja było jedyną(sic!) rozgłośnią, która mówi prawdę podczas gdy wszyscy inni tylko kłamią nie zgadzam się, tak jak nie zgadzam się, że tylko ono ma rację /i nikt inny/. To w tym przypadku uważam, że ta firma ITI na określone zamówienie określonego rodzaju obrazu, zrealizowała właśnie taki film - który jako rzekłem w mojej ocenie nie jest takim, który by mi się jakoś szczególnie podobał.
Zaznaczam, że piszę tu opinię swoją o tym filmie, a nie oceniam osoby papieża-Polaka Jana Pawła II - żeby było jasne, choć i ta postać /jak każda inna/ podlega ocenie.
Leno, życzę Ci dobra i pełniejszego, satysfakcjonującego i rozwijającego spojrzenia na rzeczywistość życia, oczywiście Jorjan także ;-)
Pozdrawiam
Zauwaz jedną rzecz, ze film ''karol...'' jak sam mowisz jest nastawiony na komercje i zdobycie duzego zyku tym samym, ale czy inne produkcje amerykanskie czy nawet polskie nie sa nastawione rowniez na zdobycie pieniedzy? Smucic sie mozna poniewaz tematem filmu nie byl byle kto, tylko czlowiek wielki, i moze rzeczywiscie czesc dochodu powinna zostac przekazana na jakies cele dobroczynne przynajmije czesc dochodow