Film mnie wzruszył, gdyż w bardzo wyraźny sposób przekazuje najważniejsze papieskie przesłanie. To po prostu film o potędze miłości.
Ponadto bardzo dobra gra Piotra Adamczyka.
Film trzeba koniecznie zobaczyć, jeśli nie w kinie (też jestem przeciw wszechogarniającej nas komercji i próby zrobienia kasy na śmierci Ojca Świętego) to mam nadzieje, że dość szybko w telewizji.