Ostatnio zobaczyłem kolejny raz 'Kasyno' na Polsacie. Ja niedawno chwalę polskich lektorów, a to co usłyszałem kompletnie mnie zniesmaczyło.
Koleś, który czytał tekst miał obrzydliwy głos - kompletnie źle mówił, żadnej flegmy, to nie było zimne czytanie tylko 'recytacja', co więcej - nieudana. Śmiech mieszał się z poczuciem degustacji. Mała próbka:
Scena, kiedy Nicky bije telefonem jednego ze swoich thugów była wystarczająco śmieszna z kilkoma fuckami, a tu słyszę:
'Ty cwelu zaje*any, ty piździelcu! Powiedziałeś mojemu kumplowi żeby się gonił? (jakby nie można było przetłumaczyć 'fuck you' na dużo bardziej pasujące i mniej wulgarne 'pieprz się')
Scena, kiedy Artie Piscano zostaje wybrany do doglądania, aby nikt nie kradł w Vegas:
[Nicky] Problem w tym, że Piscano walił wszystko co się rusza.
[Zakuta makaroniarska pała] Wysłaliśmy cię tam i co robiłeś?
[Piscano] Byłem z dziewczyną
[ZMP] I co z nią robiłeś?
[P] Posuwałem ją od tyłu...
Oryginalny tekst, że Piscano potrafi spieprzyć nawet robienie kawy był dużo bardziej śmieszny i bardziej pasował do reszty. Tymczasem Polsat spróbował to przerobić na dialog pseudo tarantinowski, co raczej im się nie udało.
Kompletnie cały film został przerobiony na wersję przeznaczoną dla osiedlowych dresów. Najgorsze jest to, że ktoś, kto nie widział filmu i słuchał tylko głosu lektora pomyśli, że jest to obraz przeciętny, mający marne dialogi i operujący klozetowym poczuciem humoru.
Jakby to powiedział poseł Zawisza: No comments...
Dokładnie, ten lektor jest tragiczny. Ten sam był niedawno w Leonie zawodowcu na Polsacie i też beznadziejnie psuł genialny film. :( A Kasyno jest co jakiś czas powtarzane na kanale Zone Europa i to z całkiem niezłym lektorem, więc polecam tam obejrzeć.
W Zone Europa zawsze lecą dobre filmy, więc byłoby przegięciem dodawać do nich takiego badziewnego lektora. Włączę kiedyś to sprawdzę.
Zgadzam się, na Zone Europa wszystkie filmy są z jednym, świetnym lektorem, niestety obawiam się, że "Kasyna" już nie zobaczymy na tym kanale, bo niedawno emitowali ostatni seans:(
Czyli czytał Zdzisław Szczotkowski. Ja osobiście polecam wersje lektorską z wydania DVD - Jarosława Łukomskiego.
Ja również oglądałem z wersją lektorską Łukomskiego. Ten lektor świetnie nadaje się do takich filmów. No i samo tłumaczenie z angielskiego było bardzo dobre.