Dał bym może i 9/10 ale jedna scena strasznie mi się nie podobała. Mianowicie z tymi raperami i Murrayem. Aktorstwo tych dwóch panów strasznie drętwe no i same dialogi dziwne jak dla mnie.
To chyba miało być zabawne, nie wiem...
Ale 8/10 można od biedy dać.