O curva bo nie wyrobie. Hahaha. Jak to się stało, przepraszam bo nie rozumiem. Żal d**ę ściska. A tak na marginesie, to miały być święta bez Kevina. I co?
Normalnie... wszyscy (no prawie) kochaja Kevina...!
I zasługuje na to miejsce. ;] A ty się tak nie fascynuj, bo się zesrasz w gacie zaraz.
Hehehe.