Kevin sam w domu
Home Alone
1990
powrót do forum filmu Kevin sam w domu 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 8 
Dlaczego mianem Arcydzieła lubimy mianować filmy z tak zwaną głębią przesłaniem itp najczęściej dramaty, a jeżeli słyszymy w zwiastunie typ filmu 'komedia' to najwyżej dajemy mu 8/10 jak nas rozśmieszy, przecież film który przez 20lat przyciąga przed ekrany setki tysięcy widzów a może miliony musi być genialny, wiem że wielu z Was już nim rzyga, ale to że go oglądamy po raz 100tny nie powinno nas zniechęcać do uczciwej oceny.
A wytłumacz mi proszę, dlaczego uważasz, że oceny poniżej dziewiątki nie są uczciwe?
To, że Kevin przyciąga chronicznie grono widzów (w tym mnie) nie czyni z niego dzieła genialnym. Wiesz, ilu ludzi przyciągnął do kina "Zmierzch"? No właśnie.
No może i racja, ale coś w tym chyba jest że lekkie komedie, nawet jak niosą jakieś głębsze ukryte przesłanie, raczej są postrzegane jako element rozrywki a nie ambitne kino. Pozdrawiam
Na ogół filmy, niosące głębokie przesłanie, nie są filmami lekkimi. Owszem, "Kevin sam w domu" jest postrzegany jako element rozrywki, bo nią przede wszystkim jest. Wiele podobnych mu filmów ma za zadanie jedynie bawić, ciężko więc nazywać je arcydziełami. A co do ocen, ja na ten przykład dałem 10 komedii "Amelia", a więc masz rację, że ten gatunek nie musi oznaczać wcale, że jakiś film nie może być arcydziełem, no ale to już dawno temu udowodniono.
Również Pozdrawiam!
"A wytłumacz mi proszę, dlaczego uważasz, że oceny poniżej dziewiątki nie są uczciwe?
To, że Kevin przyciąga chronicznie grono widzów (w tym mnie) nie czyni z niego dzieła genialnym. Wiesz, ilu ludzi przyciągnął do kina "Zmierzch"? No właśnie."
WIESZ CZYM SIĘ RÓŻNI KEVIN ..... OD ZMIERZCHU ? TYM ,ŻE ZA 20 LAT TEGO FILMU NIKT NIE BĘDZIE OGLADAŁ A JEŚLI CHODZI O KEVINA ... 20 LAT MINĘŁO A LUDZIE NADAL ZASIADAJĄ PRZED EKRANEM I OGLĄDAJĄ
Zgadzam się, większość ludzi za filmy wybitne uznaje prawie wyłącznie dramaty a prawda jest taka, że zrobienie dobrej, zabawnej komedii jest równie trudne.Kevin to u nas już element tradycji świątecznej, ale oglądając w tym roku po raz kolejny stwierdziłam, że w swojej kategorii to naprawde bardzo dobry film.Jest zabawny, z klimatem świąt, dobrze dobraną muzyką i świetnie zagrany.I dzięki temu nie nudzi chociaż zna się film prawie na pamięć.
Kevin przyciąga przed telewizory setki tysięcy widzów tylko dlatego, że to Polska tradycja, by go oglądać w święta. Jako komedia mógłby sprawić się lepiej, za mało śmiesznych scen było :< Filmy z przesłaniem dostają wyższe oceny, bo ludzie, którzy tworzą takie filmy na prawdę się starają, żeby dotrzeć owym sensem filmu do wszystkich widzów, a komedie są zwykle profilowane na dany typ humoru, który nie zawsze trafi do tak wielkiej ilości widzów. Poza tym w poważnym kinie film musi być zrobiony świetnie, bo inaczej nie będzie żadnego sensu w oglądaniu, a szczerze mówiąc komiedie zwykle można robić "na odwał".