10 listopada 2010 roku minęło 20 lat od światowej premiery filmu "Kevin sam w domu" .
20 lat później film urósł w Polsce do miana świątecznej tradycji . Gdy jego fani dowiedzieli się że "Kevina" w tym roku nie będzie ponieważ nie znalazł się w ramówce żadnej stacji telewizyjnej zaprotestowali facebooku ( ponad 46 tys. osób ) a telewizję POLSAT zasypały tysiące wpisów od internautów domagających się "Kevina" .
Prośby okazały się skuteczne . "Kevin" znów zostanie sam w domu także święta 2010 i znów stanie się zadość fanom "Kevina" którzy uważają film o świątecznych przygodach małego chłopca za świąteczną tradycję .
I pewnie nie jest ważne że Macaulay Culkin nie jest już małym chłopcem . W końcu "magia" kina sprawia że "Kevin" wcale się nie zestarzał i ma się całkiem dobrze .
Wystarczy przytoczyć poszczególne dane .
23 grudnia .2005 roku drugą część przygód Kevina ( Kevin sam w Nowym Jorku ) obejrzało 5 170 136 !!!
24.grudnia 2008 roku również ta sama cześć zgromadziła przed telewizorami 6 153 739 widzów
A 25.grudnia 2009 roku film obejrzało 3 424 440 widzów.

Cokolwiek by napisać o "Kevinie" to ma on w Polsce swoje grono fanów którzy sprawili że 20 lat po światowej premierze filmu urósł do rangi filmu "legendy" . Nie wiem czy jest jakiś film którego emisja w telewizji 20 lat po premierze gromadziła by tak liczne grono widzów .
W tym roku "Kevin" znów zawita do Polski na święta . W pierwszy i drugi dzień świąt .
Tak czy inaczej życzę wesołych świąt dla wszystkich kino maniaków ( dla fanów Kevina i dla jego przeciwników ) .
Wesołych Świąt ;-)

http://www.youtube.com/watch?v=omHJEnptM5k&feature=related