Wszyscy zapewne znają ten film na pamięć i mówią widząc w ramówce tytuł tego filmu "Jezu, znowu to?", ale jednak zawsze przełączają na Polsat i śmieją się z perypetii małego Kevina. Święta bez tego filmu to właściwie jak żołnierz bez karabinu.
Dokładnie ;D Przez tyle lat oglądam ten film i nadal mnie nie nudzi... ;)