ale zawiodłem się zakończeniem filmu... nie oczekiwałem cudów ale czegoś z akcentem
no własnie, zadałem sobie pytanie "o co chodzi?" "po co powstał ten film?" zwykła historia jakich wiele w otaczającej rzeczywistosci. dobrze opowiedziana ale to tylko tyle
Dokładnie. Film powinien dla mnie być pewną zamkniętą całością, a przynajmniej jakaś część spraw powinna zostać wyjaśniona, a zrobiono coś na kształt przypadkowego wycinka z życia.
Miałam wrażenie, że niektóre sceny w których niewiele się dzieje są przydługie, ale miałam nadzieję, na ciekawe, ba! Na jakiekolwiek zakończenie, a nie urwanie. To zdecydowanie pogorszyło ogólną ocenę filmu, która już i tak podczas oglądania nie była wysoka, nie licząc gry Romy.