Film naprawdę słaby. Oglądałem i zastanawiałem się o co w tym chodzi. Gwoździem do
trumny tego "dzieła" jest dykcja Romy Gąsiorowskiej. Uważam, że dla komfortu
oglądających podczas kwestii wypowiadanych przez nią powinny pojawiać się napisy.
Dialekt, którego używa jest chyba tylko zrozumiały dla niej samej.
A może to Ty posługujesz się jakims innym dialektem, skoro nie mogłeś zrozumieć co Roma mówi.
Oglądałem film w gronie znajomych i wszyscy rozumieli każde słowo.
jakby kopalny77 nie skumał, to chodzi nam o to, gdy jakaś dziewczyna wywołuje wokół siebie same problemy ;-) ale w sumie to nie była jej kwestia, więc chyba skumał...
Oczywiście moja ocena dykcji Romy jest subiektywna. Był to kolejny film, w którym ją oglądałem i wg mnie problem istnieje. HRA, ja podobnie jak Ty i Twoi znajomi również zrozumiałem każde słowo ale nie zmienia to faktu że Roma mówi niewyraźnie. Uważam, że będąc zawodową aktorką powinna jednak coś z tym zrobić.
Faktycznie film różnił się od Rambo, Strażnika Teksasu i M jak miłość.. choć Rambo to też fajny film tyle tylko, że nie trzeba w nim umysłu wysilić aby go zrozumieć. Natomiast jeśli chodzi o sposób w jaki wypowiadała się w tym filmie Pani Roma moim zdaniem świetnie zrobione, bo dodaje autentyczności jej postaci. Tyle z mojej strony:)