Wielkie oklaski dla Romy. Świetna i bardzo wyrazista rola. Zdecydowanie na minus brak
jasnego zakończenia. Taki film MUSI nieść ze sobą przesłanie! A rozwiązań było kilka:
1.) Pokazać to wszystko w formie pracy, jaką przygotowywała Ki
2.) Wątek z Mikołajem.
Produkcja wydaje się też momentami tendencyjna. No bo jak nazwać podejście Kingi do
facetów? Nie udało się z jednym kretynem, to znaczy że wszyscy są kretynami? A ten
Mikołaj.. Ech, przecież to było czyste uczucie.. Tego kobiety od Kingi mogą się uczyć-jak
zabijać uczucia w mężczyznach. Mimo wszystko polecam. Naprawdę dobry film!
Jak dla mnie, zakończenie bardzo jasne i oczywiste. Niczego innego nie spodziewałam się, obserwując jej poczynania, niż że wszyscy odwrócą się od niej i pójdą w swoją stronę. Czy to nie wystarczające przesłanie?
No właśnie o to mi chodzi! Gdybym zakładał, że każdy ćpun się zaćpa, a alkoholik zapije na śmierć, nie byłoby w tym nic odkrywczego, prawda? Tylko że je nie chcę tak myśleć. Zawsze warto pomagać, wierzyć w ludzi do końca i kochać pomimo ich ułomności. I właśnie tego w tym filmie brakuje najbardziej. Wiary...