Ki
2011
powrót do forum filmu Ki 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 6
Zupełnie udany debiut reżyserski. Film nowy i ciekawy - skłania do przemyśleń, choć też niestety trochę się dłuży. Tytułowa bohaterka z jednej strony budzi sympatię swoją aktywnością i gotowością do podejmowania wyzwań, z drugiej zaś denerwuje pasożytniczym podejściem do otoczenia i egocentryzmem. Jej świat jest w kawałkach i zraża do siebie ludzi - nawet tych, którzy są jej życzliwi. Oglądając ten film, widz stale zastanawia się, co z tą dziewczyną jest nie tak - i to jest mocna strona tego obrazu. Ostatnia scena zdaje się sugerować, że także Ki dojrzewa do wniosku, że musi się zmienić.
Ki również we mnie wzbudziła ambiwalente uczucia, siedząc w kinie obgryzałam paznokcie tak mnie denerwowała, z drugiej strony było mi jej szkoda. Dziewczyna nie dorosła do roli matki, partnerki życiowej, chce życ po swojemu, chce się realizować kosztem innych. Jednak co do zakonczenia mam inne zdanie, Ki przegrała swoje życie i nie wie co będzie dalej, nie sądze żeby miała coś zmienić. Tak czy inaczej film warty obejrzenia. Pozdrawiam
a ja powiem z kolei tak: Ki WIE, że przegrała swoje życie. A dlatego, że posiadła tą wiedzę, co jest krokiem naprzód, może pójść dalej i zacząć coś w swoim życiu (a raczej w sobie samej) zmieniać. i zgadzam się - film wart obejrzenia, bohaterka wzbudza ambiwalentne uczucia, ale to jest akurat moim zdaniem zamierzone i bardzo fajne, bo w jakiś tam sposób porusza i wyrywa się czarno-białym schematom