Pierwsza część remake'u faktycznie nie zachwyciła. Drugiej do poziomu oryginału też daleko, ale nie jest źle. Szczerze mówiąc ten film jest daleko lepszy niż wszelkie Kicboxery 3, Krwawe Sporty 5 i inne tego typu. Sporo tu ducha klasyków kina kopanego z lat 80. Dużo nawiązan do oryginału, czy gościnnych występów gwiazd MMA. Alain Moussi naprawdę sporo potrafi, jeśli chodzi o sztuki walki i to widać. Final fight według mnie jest jednym z lepszych.
Czepiacie się o aktorstwo i fabułę. Jasne, są słabe. Głupot i głupotek tu cała masa. Tylko, czy kultowi JCVD i Bolo Yeung to byli wybitni aktorzy? Bądźmy tu uczciwi. Tamte filmy w zdecydowanej większości też pędziły od mordobicia do mordobicia.
Kicboxer: Odwet to porządne kino kopane. Jako fan gatunku jestem w zasadzie zadowolony. Solidne 6/10