Nawet nie ma co porównywać do pierwowzoru. Film żeruje na sentymencie do oryginalnego kickboxer'a. Jest to całkowicie autorska wizja, pierwszej części z 89 zapożyczająca z niej tylko kilka motywów i wątków. Które wykonuję masakralnie gorzej. Lista plusów ? Cóż na początku klimatycznie przedstawili Tajlandię. No i rola Van Damma jako ekscentrycznego trenera, dobrze się sprawdziła. Minusy? HA....
1. kiepski scenariusz, to by się przeżyło gdyby nie..... 2. kiepska realizacja (montaż, bez sensowne sceny urwane z choinki) 3.o dialogach to nawet szkoda pisać 4. walki bardziej zaawansowane niż w oryginale, ale nudne i zerowe emocje przy oglądaniu 5. no i perełka, uwielbiałem oglądać sceny treningu w starym kopanym kinie......... ale to tu - to jest żenada, na całej linii (swoje 3 grosze dorzucił do tego, genialny montaż ów scen) . Nie spodziewałem się dobrego filmu, ale liczyłem na stare dobre kino kopane. A tu masz :(