Może nie jest to poziom mistrzowskiego Ghost in the Shell albo Akiry, ale bardzo zbliżony poziom. Filmowi bardziej bliżej do Jin-roh The Wolf Brigade. Gdzie od razu muszę dodać jest dużo mówienia, ale wcale to nie wpływa na przegadane anime, ale na bardzo dobrą fabułę. Dlatego jeśli zobaczyliście Mecha i spodziewacie się mnóstwa akcji, to zapomnijcie, jest tam jej tyle co we wspomnianej Wilczej Brygadzie.
Jak dla mnie jedna z nielicznych anime perełek, których już nie robi się w taki sposób (a nawet jeśli to za mało ich jest). Nadal jest mnóstwo dobrego anime i czasem lepsze od tego, ale... nie zrobionych w taki sposób. W sposób, gdzie można zobaczyć 2 detektywów prowadzących śledztwo i idących przez getto, nic nie mówiąc ale brnąc przez śmieci i spoglądając od czasu do czasu w niebo na przelatujące samoloty i to przez kilka dobrych minut.
Tak czy siak polecam.