Nie rozumiem przesłania tego filmu.
Jasne, dzieci zaszczute przez psychicznych rodziców, problem odcięcia, izolacji itd.. Ale jaka jest tego idea, jaki sens ?
Nie rozumiem tak wysokiej oceny tego filmu i z pewnością ją zaniżę;
"Kieł"nie przekonał mnie ani trochę.
wszystko bylo absurdalne dla Ciebie
bo nikt ci nie wmowil ze jesli wyjdziesz za ogrodzenie domu to cie pozre kto ludojad
brzmi smiesznie dla nas - bo mamy wiedze ktorej oni zastali pozbawieni
tam emocji bylo duzo az kipialo od nich tylko trzeba troche sie przyjrzec skupic zastanowic
oczywiscie nie wszyscy bohaterowie okazywali je wprost -
bo nie mogli - takiego funkcjonowania zastali nauczeni , wytresowani
Ja uważam że chodzi tutaj (moja interpretacja) o to że świat w którym żyjemy nie jest do końca przez nas poznany, jesteśmy zamknięci w ograniczeniach, że możemy więcej, ale jesteśmy wychowywani na takich, którzy nigdy do końca świata nie poznają, gdyż tak nas wychował np. nasz system wartości z góry nam narzucony i tak dalej i tym podobne.
Inna możliwa interpretacja (nawet może się nakładać na tą pierwszą) jest taka: ojciec chciał się zabawić w Boga, chciał stworzyć świat, gdzie on byłby Bogiem.