Zdecydowanie nie jestem fanką komedii romantycznych. Nie widzę w nich niczego czarującego, ale nie ukrywam, że widziałam niewielką ilość (Love actually, Pamiętnik, Jak stracić chłopaka w 10 dni, mój przyjaciel się żeni(?) coś takiego, nawet nazwy nie pamiętam, Titanic). Wszystko to było absolutnym średniakiem, i nie rozumiem zachwytów.
Ale Kiedy Harry poznał Sally to wyjątek. Od pierwszych minut polubiłam główną parę bohaterów (ci drugoplanowi również są przyjemni). Bardzo podobało mi się, jak dokładnie scenariusz pokazał ich przyjaźń, i nie było fabuły typowej hate-love relationship.
Jesli ktoś, tak jak ja, nie lubi rom-comów, ale pozytywnie ocenia WHMS, polećcie coś w podobie - może ostatecznie się przekonam.
Aha, ten tytuł którego zapomniałam to "Moja dziewczyna wychodzi za mąż". Ale serio, nie polecam. Fabuła nijaka, nawet tytuł nie został w pamięci.