Juliuszu miało być oczywiście. To wszystko z nerwów...:-/

a co to 'publiczka klasy B', bo chciałbym wiedzieć do czego przynależę?

Wedlug mnie film jest bardzo dobry. Zgadzam sie ze humor nie jest jakos szczegolnie wyszukany, jednak mnie bawi. Mysle rowniez ze bawi on bardzo duzo czesc Polakow, jesli nie wiekszosc.To znaczy, ze wiekszosc Polakow to odbiorcy kategori B, moze i racja. Nie zgadzam sie jednak z porownywaniem tego filmu do tych amrykanskich z najnizszej polki, Kiler jest znacznie glebszy bo jest satyra calego spoleczenstwa. Dzieki tej wlasnie funkcji te plytkie zarty nabieraja glebszgo znczenia. Co do wykoniania, tak wlasnie wygladaly polskie filmy lat 90. Zaznaczyc musze jednak, ze przdmowca troche przesadzil, Kiler nie jest moze arcydzielem pod wzgledem technicznym ale przyciaga ludzi i wydaje mi sie, ze zsluguje na miano kultowego. Reasumujac, Polska A niech dalej psioczy, a ja bede sie turlal po ziemi i smial do lez za kazdym razem z tych samych zartow. "Do budy Waski."

P.S.
Elektryczne gitary jak ulal pasuja do filmu.

Film nie powiem, że genialny, ale kilka śmiesznych scen jest i ogólnie bardzo przyjemnie się go ogląda - na pewno humorem przewyższa komedie Lubaszenki. Od Elektrycznych Gitar to się proszę odwalić, bo w ich tekstach jest dużo humoru, ironii i tyle metafory, że niektóre utwory można interpretować na wiele sposobów - ale trzeba ich słuchać i choć trochę zastanowić się nad ich sensem, bo to nie jest zwykła muzyka rozrywkowa, którą zrozumie nawet największy idiota. Nie wiem co chcesz od bib w akademikach, może nigdy nikt Cię nie zaprosił na taką bibę, a może wolisz iść na dyskotekę - nie Twoja wina, nikt nie jest doskonały. Zgadzam się natomiast co do realizacji - faktycznie pozostawia wiele do życzenia, film ogólnie jest blady, a w scenach brakuje dynamiki.