Jerzy Kiler, warszawski taksówkarz, przypadkowo zostaje wzięty za płatnego zabójcę i umieszczony w areszcie. Wyciąga go stamtąd boss świata przestępczego, który oferuje mu nowe zadanie.Zobacz pełny opis
Budząc się pewnego dnia we własnym łóżku, Jurek Kiler (Cezary Pazura) zostaje aresztowany przez brygadę antyterrorystyczną. Policja bierze go za groźnego przestępcę, gdyż w bagażniku jego taksówki znaleziono karabin, z którego poprzedniego dnia zabito człowieka. Jurek trafia do więzienia, gdzie od razu staje się gwiazdą wśródBudząc się pewnego dnia we własnym łóżku, Jurek Kiler (Cezary Pazura) zostaje aresztowany przez brygadę antyterrorystyczną. Policja bierze go za groźnego przestępcę, gdyż w bagażniku jego taksówki znaleziono karabin, z którego poprzedniego dnia zabito człowieka. Jurek trafia do więzienia, gdzie od razu staje się gwiazdą wśród kryminalistów. Na nic zdają się tłumaczenia, że oskarżony jest tylko taksówkarzem. Komisarz Ryba (Jerzy Stuhr) nie daje się przekonać, jest absolutnie pewien, że złapał poszukiwanego w całej Europie seryjnego zabójcę. Siara (Janusz Rewiński), gruba ryba świata przestępczego, na wieść o zatrzymaniu Kilera organizuje błyskawiczną akcję i odbija go z rąk policji. Nie wiedząc z kim naprawdę ma do czynienia, zleca mu kolejne zadanie. Pogłoski o niebywałych wyczynach Kilera zataczają coraz szersze kręgi. Jurek tymczasem dochodzi do wniosku, że wyjaśnienie nieporozumienia zupełnie mu się nie opłaca. Z pomocą dziennikarki (Małgorzata Kożuchowska) realizuje sprytny plan.
Początkowo do roli Jerzego Kilera Juliusz Machulski chciał zaangażować Szymona Majewskiego, lecz zrezygnował z tej koncepcji uznając, że ten ma za małe doświadczenie aktorskie.
Początkowo rolę "Siary" miał zagrać Stanisław Tym, lecz odrzucił propozycję.
W scenie, w której Ryba celuje Wąskiemu w kolana, w ujęciu ogólnym komisarz ma skórzaną kurtkę, której rękawy sięgają do nadgarstków. Ale w ujęciu "z oczu" ręka trzymająca pistolet wygląda, jakby jej właściciel miał podkoszulek z krótkim rękawem.
Jakby trochę czkawka po latach 70 i 80. Jeden z tych filmów, z których teksty przetrwały w powiedzonkach. Potem już nie było komedii o takim zasięgu. No, może Chłopaki nie płaczą, Poranek Kojota, albo Testosteron, ale sorry - to już nie ta liga.
Zwróćcie w ogóle uwagę na obsadę tego filmu- Stuhr, Konrad, Englert, Pazura, Figura, Korzuchowska... Elita polskiego kina. Fajny scenariusz i świetny, specyficzny humor, nie taki wymuszony i prostacki jak dzisiaj.