Kiler bo to jedna z ostatnich porządnych komedii Polskich (dwójka tak nie
kopie).
Uważam, że Kiler i Kiler-ów 2-óch to jedne z nielicznych filmów, gdzie nie można jednoznacznie wskazać, która część jest lepsza.
Kiler bez wahania. Druga ma już trochę tego głupkowatego kiczu i nie mogę zdzierżyć tej laski co się do Kilera podwala ciągle i w ogóle cały ten ślub... Po prostu głupota. Ale oczywiście ma niektóre kultowe genialne teksty ;D "Buenos Dias!" "Buenos Aires!" albo "gdzie mi z tymi ręcoma!" :D