PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=529}

Kiler

1997
7,7 464 tys. ocen
7,7 10 1 464290
7,3 82 krytyków
Kiler
powrót do forum filmu Kiler

zaczynała jako aktorka a nie jakaś telenowelo-modelka.... szacun. Myślałam, że dopiero w "Senności" pokazała, co potrafi. Postanowiłam jednak wróci do klasyki i co się okazało? - że zapomniałam o niej właśnie, o jej aktorstwie, które zniwelowane zostało dopiero później i do jej 40stych urodzin kazało o sobie zapominać... Małgorzato, podziwiam!

ocenił(a) film na 9
julia_salwer

Proszę Cię, Kożuchowska w "Kilerze" grała jak kawałek drewna.

ocenił(a) film na 8
marcin1666

Oj tam oj tam ;-) Ona była młoda, jeszcze wiele nie umiała. Zresztą, nie oszukujmy się - choć "Kiler" to klasyka, nie można powiedzieć, aby wszystko i wszyscy tam byli profesjonalni. Porównując jednak to, co widziałam przez czas jakiś w "M jak miłość" do "Kilera", "Kiler-ów dwóch" i wreszcie do "Senności" ((tutaj trzeba dodać, że miała tak śmieszną rolę z tym zapadaniem w sen, że początkowo wydała mi się też drewniana, ale z czasem jakoś mi to minęło) - to naprawdę, grała w tych pierwszych swoich filmach. No, ale to oczywiście tylko moje zdanie :-)

ocenił(a) film na 9
julia_salwer

Senności nie oglądałem, więc na ten temat się nie wypowiem. Generalnie Kożuchowska jakoś sama z siebie mnie irytuje, nie rozumiem za to co Ci się podobało w jej grze w Kilerze, skoro sama przyznajesz, że wtedy mało umiała ;) Scena kiedy siedzi u Lipskiego z tym cygarem przyprawia mnie o palpitacje, w przedstawieniach szkolnych wygląda to naturalniej. :)
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
marcin1666

Dla mnie w Kilerach liczy się klimat - jak pisałam, nie tylko Kożuchowska niewiele tam umiała i do nikogo, kto miał braki nie czepiam się, bo to też tworzy jakiś tam klimat. A może dlatego mi się to podoba bo ogólnie przyjemność mi sprawia np "13 posterunek" gdzie niektórzy aktorzy amatorzy zalatują sztucznością...w tym szaleństwie jest metoda wg mnie czyli [podsumowując myśl, bo mi się trochę rozlazła ;)]: początki Kożuchowska miała takie jak inni: słabsze ale fajne, stworzyła postać na taką skalę, na jaką był produkowany film, czyli tutaj nie zauważyłam zgrzytu.

PS. Ostatnio, kiedy oglądam Kilera [zarówno pierwszą jak i drugą część] wszyscy wydają mi się nienaturalni. Mam nadzieję, że to mi przejdzie :P
Trzymaj się!

ocenił(a) film na 9
julia_salwer

Ależ nawet nie próbuję odjąć nic klimatyczności kilera, bo to film legenda. Dziwi mnie też, że dali tam szansę Kożuchowskiej, jakby nie patrzeć to duży film, a aktorka początkująca. Kiedy pisałem o naturalności, chodziło mi raczej o poziom gry aktorskiej, bo że Kiler pełen jest absurdalnych postaci to wiadomo. Niemniej grunt, że film się wszystkim podoba, pomimo większych czy mniejszych zgrzytów. Z chęcią podyskutowałbym dłużej, niestety czeka mnie egzamin. :(

PS
Trzynasty posterunek rządzi ;)