Znany polski film z ostatniego 15-lecia , który nie jest żałosny. Już to wystarcza żeby go polecić. Ponadto jeśli ktoś nawet nie przepada za Cezarym Pazurą to, epizody z panami: Stuhrem, Rewińskim czy Englertem sprawią, iż ta projekcja nie będzie stratą czasu. Dobry humor i dialogi, sporo nawiązań do innych filmów. Mimo kilku minusów jak choćby pani Kożuchowska (choć różne są gusta), gorąco polecam!