W salonie fitness należącym do niejakiej Rhondy dochodzi do brutalnych morderstw. Oficjalne śledztwo przynosi mizerne rezultaty, więc policja wysyła na miejsce tajniaka, który jako instruktor aerobiku ma rozwiązać zagadkę.
Dla takich właśnie filmów wymyślono odrębną kategorię: "cheese" bądź "so bad it's good" (właściwie nie ma polskiego odpowiednika, u nas filmy są po prostu złe, koniec kropka). Charakterystyczne dla lat 80tych badziewiarstwo serwowane jest w takim natężeniu, że zamiast irytować: bawi. Krzykliwe stroje, sterczące,...
Kicz nad kicze kiczem polewany. Ale to właśnie stanowi o wartości tego filmu, rzecz jasna,
jako złego filmu. Morderczy fitness to taki sensacyjny slasher. W klubie fitness ktoś morduje
wielką agrafką ćwiczące tam dziewczęta. Kogo by o to podejrzewać? Właścicielką klubu?
Jedną z prowadzących? Nowego pracownika?...
Co Cię czeka podczas seansu? Napięte pośladki, syntezatorowy soundtrack, brutalne walki, kilka zabójstw, fatalne dialogi i... tajemniczy zabójca z agrafką. Slasher w wydaniu ekipy Priora, czyli specjalistów od taniego kina akcji z ery kaset wideo wypada całkiem nieźle! Footage z siłowni z ćwiczącymi dziewczynami do...
Ktoś morduje klientów salonu fitness. Ofiarami są wyłącznie młodzi i piękni, a podejrzanych przynajmniej kilku...
"Killer Workout" aka "Aerobicide" to obciachowy slasher od Davida Priora (tak, to ten facet od "Deadly Prey"). Przed kamerą przewija się parada smukłych ciał w obcisłych wdziankach (czasem bez), a...
Oceny nie zmieniam, bo lubię "Killer Workout" zmarłego w tym roku reżysera Davida A. Priora. Przecież na tym slasherze nie sposób się nudzić - to nie jest męczący slasherowy gniot pokroju "Savage Water" (1979) Paula Kenera. Sporo morderstw, bijatyki między mięśniakami, mnóstwo panienek ćwiczących fitness, co jest...