Poprzednia część była zrobiona z wyczuciem, przerysowanie i zabawa konwencją było przemyślane, chociaż i tak graniczyło to z parodią. Jednak wszystko to się balansowało.
Ta część jest parodią poprzedniej części, która już i tak była parodią.
Wszystko jest tutaj przerysowane, ale już bez tego wyczucia. Sceny akcji są naprawdę okej, ale widać że scenarzyści chcieli dać więcej i efektowniej, a efekt wyszedł niestety ciężkostrawny