PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=452169}

Kiwi!

2006
7,5 15 tys. ocen
7,5 10 1 15032
7,4 9 krytyków

Kiwi!
powrót do forum filmu Kiwi!

Jak interpretujecie łzę Kiwi, jaka pojawia pojawia się w czasie trwania lotu? Radość z spełnionego marzenia, czy smutek, że ten lot jest jedną z ostatnich chwil? Widzicie smutną, czy radosną stronę animacji?

1923

Zdecydowanie radość. A może to po prostu łza od wiatru, Kiwi zapomniał założyć przecież gogli...

1923

Niepoważne pytanie.... oczywiście, że radość... wzruszenie, że "oto ja KIWI latam"

łzy smutku to były w moich oczach, że "oto KIWI kończy lot..."

1923

Szanuj kiwi! Twoje pytanie jest niedyskretne.

kosarz1311

pierwszy raz myślałam, że to ze wzruszenia. za każdym kolejnym razem widziałam w tym smutek, który strasznie się udziela...

Joanna_999

dla mnie to również smutek. Marzenie które zabija.

chodztu_filmweb

Mało oryginalnie odpowiem, ale dla mnie i to i to. Można przecież płakać wiedząc że zaraz się umrze a jednocześnie cieszyć się z tego co się właśnie osiągnęło .

Zgadzam się z Lady_Terminator. Z jednej strony marzenie silniejsze od zdrowego rozsądku, radość z tego, że zostało spełnione. A to, czy dostrzegamy w locie Kiwi smutek, zależy chyba głównie od tego, jak spojrzymy na ten lot. Jeżeli pomyślimy, że to tylko obrót kamery sprawił, że lot Kiwi stał się możliwy, albo podejdziemy do sprawy realnie - nieopierzone "kikuty" skrzydełek nie pozwolą dotrwać do szczęśliwego końca lotu - to wizja niedługiej zagłady przyćmiewa radość ze spełnionego marzenia. W dodatku tekst piosenki "the dream in which I'm dying" sugeruje, jaki może być koniec lotu. Chociaż w sumie nawet jeśli na następnych kadrach Kiwi czeka śmierć, to jest to niewątpliwie piękna śmierć, gdybyśmy mieli wpływ na to, kiedy umrzemy - niejeden pewnie wybrałby moment po spełnieniu największego marzenia.

1923

ja widzę smutek, doskonale obrazuje to następna scena, gdy Kiwi spada w otchłań nicości

rockie

za każdym razem gdy oglądam tą poezję animacji krótkometrażowej mam łzy w oczach :), co do smutku w tym bym się jednak nie zgodził, wg mnie ukazanie trudu jaki wkłada mały Kiwi w przygotowania: wbijanie gwoździ czy też ustawianie drzew a następnie radość pomieszaną z dumą kiedy patrzy na swoje dzieło a potem podczas lotu rozwija swoje "mikro" skrzydełka podnosząc przy tym dumnie dzób wskazują na to że to nie smutek a właśnie duma były głównymi uczuciami ptaka podczas lotu, Kiwi był dumny i szczęśliwy ponieważ dokonał czegoś niemożliwego dla niego i jego pobratymców, pokazał że nie ma rzeczy niemożliwych i dlatego właśnie rozkoszował się tym lotem choć wiedział że na końcu czeka go śmierć.
Najpiękniejsze jest to że każdy Kiwi interpretuje na swój własny, indywidualny sposób, odwołuje sie do ludzkich tęsknot, do czegoś nieosiągalego, daje nadzieje że skoro udało się to małemu żółtemu ptaszkowi to moze uda sie i mi

Bronkorious

no tak, w pewnym sensie to jest "poradnik pozytywnego myślenia", musiałabym jeszcze raz to zobaczyć żeby dostrzec zachowanie, którego najpierw nie dostrzegłam, a ty tak. jutro to zrobię :)

rockie

po prostu wg mnie to jest piękne :) nie uważam tego filmu za radosny bo wg mnie jest strasznie wzruszający ale pięknie jest pokazane jak mały Kiwi cieszy się tym wszystkim jak widać że w ostatnich chwilach swojego życia (podczas lotu) oddycha pełną piersią, wg mnie ta animacja ma olbrzymi przekaz :) piękny i wzruszający do granic możliwości :)

Bronkorious

Widzę ze chyba niestety zrozumiałam film. Mialam wrażenie że musiałam go nie zrozumieć albo się pomylić....więc nic dziwnego że mi się nie spodobał.

1923

Kurczaki a ja mam z tam nie lada problem. Gdy pierwszy raz to oglądałam byłam w strasznym dołku. Ten filmik dał mi wtedy spore wsparcie emocjonalne. Dzisiaj wróciłam do niego i jakoś jestem przekonana o tym ,że owa łza jest spowodowana nie ustanym działaniem wiatru na oczka małego nielota które przez cały czas pozostawia otwarte. :(

1923

Ja z kolei zinterpretowałam tę łzę jako objaw smutku z tego, że ta piękna chwila będzie trwać tak krótko. Pomyślałam tak, dlatego, że dopiero gdy pojawiła się większa mgła, pojawiła się też łez. Na początku Kiwi! rzeczywiście był dumny, że osiągnął swój cel i leci. Czuł się szczęśliwy. On po prostu chciał polecieć. Mgła mu przypomniała, że owszem,osiągnął swój cel, bo poleciał, ale ten lot się zaraz skończy. Myślę, że ptaszek tak bardzo chciał polecieć, że nie myślał o tym, czym to się dla niego skończy. Gdyby ptaszek zaakceptował siebie takim,jakim jest i postępował w zgodzie ze swoją naturą to irracjonalne marzenie by go nie zabiło. Kiwi! nie akceptował tego, że nie może latać, więc czuł się nieszczęśliwy. Zbudował swoje życie na irracjonalnym marzeniu:)

1923

Ja to widzę jako zrozumienie że zbliża się śmierć.kiwi poświęcił życie by spelnić swoje największe marzenie

Cadavera

Tu nie ma nic do zrozumienia.To łza szczęścia,spełnienia.Wystarczy zwrócić uwagę na takie "szczegóły" jak ruch głowy.

Berith7777

Ale smutek też może w tym być. Kiwi mógł czuć się w tej jednej krótkiej chwili szczęśliwy i spełniony, ale mógł też odczuć ból i pustkę. Chociaż i wersja osoby wyżej, która pisała, że to łza spowodowana wiatrem też nie jest wykluczona.;) Fajna animacja.

Przeciez ewidentnie widać co chciał pokazać reżyser,a te gdybania to już równia pochyła do absurdu.Oczywiście jak to bywa z dziełami artystycznymi,każdy może je interpretować jak chce-nie ma żadnego zakazu;)

Berith7777

Oczywiście. I od tego jest forum, żeby na nim się dzielić spostrzeżeniami;) A z tą łzą spowodowaną wiatrem to, rzecz jasna, pół żartem pół serio...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem