Zgadzam się takie dno przy snabelle i planszy quija, ze odetchnelam z ulga, ze do kina nie poszlam na to
Mów za siebie. Ja mam 32 lata i mnie straszą bardzo mocno, wyskakujący nagle duch, demon lub diabeł straszy mnie bardzo mocno. Na Annabelle kilka razy wrzeszczałem ze strachu.
Hahahahahahhaahah. No to brawo. Mówię za siebie, jednocześnie mając nieziemską polewę z ludzi którzy boją się na horrorach. Owszem zdarzają sie bardziej mroczne, ale co drugi to bardziej śmieszy, aniżeli straszy. Annabele taka urocza laleczka :)
Każdy może podchodzić do filmów jak chce... niektórzy płaczą na komediach romantycznych. Dla mnie to w zupełności to samo.
A ja nie ogarniam jak można się nie wystraszyć nagle wyskakującego ducha. Przecież to zawału serca dostać można.
Na tej samej zasadzie można się wystraszyć, jak ci nagle wyskoczy szczeniaczek... przestraszenie się z powodu tego, że się nie spodziewało wyskakującego ducha na horrorze(serio to takie niespodziewane :D), to nie strach. Powtórzę jakaś kobieta może mi też tłumaczyć,że nie wie jak można nie uronić łzy na... nie przychodzi mi do głowy żadna komedia romantyczna... ale dla mnie to niepojete
No widzisz a dla mnie niepojęte jest oglądanie horroru w innym celu niż przestraszenie się. Zupełnie tego nie rozumiem w jakim innym celu można oglądać horror.
Spoko, jesteś człowiek, a człowiek z reguły jest nieskończenie ograniczony. Poza tym, w tym temacie sprawiasz wrażenie typowego laika, czy tam dyletanta :) Mówiąc kolokwialnie, po prostu nie masz zielonego pojęcia o gatunku horror. Co jest jak najbardziej spoko, przecież nie musimy się na wszystkim znać. Po co chcesz się przestraszyć? Lubisz strach, czy też jesteś masochistą? Zawsze możesz się pociąć :)
Lubię się bać po prostu, i bardzo lubię mieć koszmary w nocy, to moje ulubione sny. Wiele osób to dziwi, ale taka jest prawda.
Prawda?
Smutne, że są ludzie, którzy dostaną dwie jump scene do gówna i uważają film za świetny, a kompletnie nie rozumieją takich rzeczy jak klimat, fabuła, aktorstwo itp...
Ufff ktoś mądry :) Prawda? Nie rozumiem jak ludzie mogą podchodzić do filmów(a właściwie czegokolwiek) w tak ograniczony, płytki i jednowymiarowy sposób.
Stąd też taki nieadekwatne oceny z dupy, właściwie wszystkich filmów... po prostu ludzie nie mają o niczym pojęcia. A już szczególnie o horrorach :) Stąd też taka popularnośc pseudohorrorów typu paranormal, Rec itd. Patrzą tylko przez pryzmat jak się przestraszyli... po prostu ludzie się na wskroś prości i odbierają wszystko tak jak reszta stada owiec. Bo tak na marginesie nie wiem jak można sie bac na wiekszosci horrorów. Ci ludzie nie maja prawdziwych problemów? :)
Klimat, fabuła, zawiłość, suspens, brak sztampowości, aktorstwo, tzw "to coś", jeszcze raz klimat, plus multum róznych zależności... ale nie k*rwa horror ma straszyć, komedia "śmieszyć", a dramat wprowadzic w depresje... spoleczenstwo jest takie proste. To, że w horrorze wyskoczy ci duch a ty sie zesrasz w gacie, bo akurat myslałeś o niebieskich migdalach, wcale nie sprawia ze horror jest dobry.
Dokładnie, a najlepsze jest to jak taki "specjalista" napisze potem, że film nie jest horrorem bo on się na nim nie przestraszył...
Ostatnio jakiś chłopaczek mi napisał, że Egzorcysta to nie horror bo się na nim nie bał. I jak traktować poważnie ludzi?
No cóż, ciężko oprzeć się czasem mizantropicznym odczuciom :) W gruncie rzeczy gusta sa różne, ale u niektórych można mówić tylko o bezguściu, laicyźmie i ignorancji.
Co do Egzorcysty, to fenomenalny klimat, prekursor pewnej niszy w horrorze, plus jak dla mnie wiele zabawnych scen. Nie potępiaj mnie, ale masturbacja krzyżem nie mogła nie spowodować u mnie śmiechu :D
Zgadzam się. Są gusta różne i bezguścia. A te bezguścia poznasz zwykle po stwierdzeniu "o gustach się nie dyskutuje". Nie wiem czemu ale na każdym kroku wpadam na taką zależność...
Nie widzę powodu by potępiać kogoś dlatego, że śmiał się na filmie. Wiele klasyków gatunku obecnie śmieszy tam gdzie miało straszyć, ale nijak im to nie ujmuje.
Kryszti, filmweb nie jest dla osób po studiach fimowych, którzy każdy film mają oceniać pod kątem tych aspektów, które wymieniłeś. Niektórzy oceniają filmy pod kątem tego czy im się po prostu podobał.
A tak na marginesie. To tak, horror ma straszyć a komedia ma śmieszyć.
Jeżeli tego nie rozumiesz to po co oglądasz? By ocenić " Klimat, fabułę, zawiłość, suspens, brak sztampowości, aktorstwo, tzw "to coś", jeszcze raz klimat, plus multum różnych zależności" ???
Jak tak, to według mnie zbyt osobiście podchodzisz do filmów. Film to dobry "czasozjadacz" i to wszystko. Podchodzenie do niego w sposób inny niż "płytki" to strata czasu.
Ale jeżeli już jesteś TYM ekspertem filmowym, który może mieszać z błotem całe społeczeństwo, to pokaż na to jakieś papiery. Ale po cichu sądzę, że jesteś zwykłym chłopkiem roztropkiem, który w ordynarny sposób przekazuje swój punkt widzenia.
P.S. Lubię się bać horrorach. Ale dlaczego mam od razu się ciąć? Jak lubisz słodycze to od razu wpierdalasz całą cukiernie?
Cóż... nie wiem co jest z tobą nie tak, ale z grzeczności odpiszę, choć raczej z reguły nie jestem masochistą, tak jak się okazuje wielu ludzi.
Ja nie piszę nikomu co ma robić. Wiem, że ludzie oceniają filmy na zasadzie - " ten był zajebisty i taki spoko, no na serio super film " ... i właśnie o tym piszę. Ludzie są prości i często na bakier z myśleniem, więc też oceny często są nieadekwatne.
Co do marginesu, tylko motłoch bez własnej tożsamości myśli i ocenia według narzuconych, płytkich szablonów. Nie ma co tak przesadnie dzielić na gatunki, w ogóle tego nie rozumiem. Po prostu ludzie
muszą miec narzucone jak odbierac dany film, bo boją się samodzielnego myślenia.
Film nie musi być majstersztykiem przecież, ale jednak na jego ocenę pewne rzeczy sie składają. Owszem da się czasem ocenę z dupy, ale jednak robie to sporadycznie.
Wczuwanie się w filmy czy książki to strata czasu? A oglądanie z na wpół włączonym mózgiem już tą stratą nie jest? Nie ma co, jesteś geniuszem logiki :)
Jakim TYM i jakim ekspertem ja jestem? Czy gdziekolwiek napisałem o sobie coś takiego? Jeżeli chodzi o społeczeństwo to nazywam rzeczy po imieniu. Ludzie nie są idealni i widać to na każdym kroku. Niestety większość społeczesńtwa to idioci i widzi to nawet taki idiota jak ja. Ma to odzwierciedlenie w ocenhcach filmów, bo musi mieć. Jestem nikim. Pasuje ci ta wersja? Czy może to już dla ciebie zbyt skomplikowane? Lepiej być chamem, niż emanować brakiem intelektu, tak jak ty to czynisz.
P.S. Wiec pewne skłonności masz. Nie musisz się ciąć możesz wybrać jakoś inną autodestrukcyjną czynność :) Ja lubię klimat strachu, ale nie boje się horroru bo nie jestem małą dziewczynką i mam prawdziwe problemy i obawy.
W ogóle nie wiem po co do mnie piszesz? Pokłócić się? Po co?