Popieram film dość słaby oglądałem go jak jakiś melodramat , dosłownie 3-4 straszne sceny , nie wciągający i przewidywalny a rozwiązanie akcji na końcu to poprostu amatorszczyzna.

Haha, myślę, że on specjalnie się tą benzyną nie polał, drzwi też sam osobiście nie zamknął, więc raczej w tej jego "przypadkowej" śmierci brały udział duchy. Ale tak to jest jak się ogląda film nieuważnie, a potem ma się pretensję, że się jest rozczarowanym.

to dlaczego zrobiły to dopiero wtedy? Po ponad 18 latach od zbrodni? Dlatego, że chciał zniszczyć kasety? A po co Jess blondi miała je niby zobaczyć? Dla czystej informacji? Bez sensu, duchom chodziło po prostu o przywrócenie Jess czarnej do życia, więc po co się bawić w takie gierki z kasetami....skoro we śnie matka i tak wszystko tłumaczy.

Sam tego nie zrobił. Duchy go podpaliły.