6,4 90 tys. ocen
6,4 10 1 89642
6,3 25 krytyków
Kołysanka
powrót do forum filmu Kołysanka

Zgadzam się z tematem innego użytkownika tego forum który napisał, że to "BYLE CO", czy gniot to bym się trochę jeszcze nad tym zastanowiła, koniec końców widziałam gorsze nasze produkcje na czele z komedią romantyczną pt. ... zaraz, zaraz.... nie wymienię konkretnego tytułu bo wszystkie to gnioty! Jak i zresztą większość polskich filmów ostatniego... dziesięciolecia? tak chyba jakoś tak,o ile ta sprawa nie sięga dalej, ale do rzeczy.

Krótko, film ten oceniam pod dwoma względami:
1) Ogólnie jako "Film" - Średni 5/10
2) Jako Komedia - Bardzo zły/Nieporozumienie 2/10-1/10

Ocena końcowa: Średni 5/10

Jako film ma ocenę wyższą niż jako komedia ponieważ zupełnie nie spełniał wymogów komedii (czyt. nie był śmieszny). Mimo to w tej kategorii dałam mu ocenę MIĘDZY "Bardzo zły" a "Nieporozumienie" z uwagi na kilka (policzyć na jednej ręce) zabawnych (lecz NIE śmiesznych!) momentów, a wszystkie miały związek wyłącznie z postacią "dziadka-wampira" a raczej tego jak go traktowali pozostali członkowie rodziny, za co on miał do nich pretensje. Tak więc zaledwie kilka razy na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech bo o śmiechu to mogłam tylko pomarzyć prze cały seans za który oczywiście bym nie dała złamanego grosza w kinie, ale to tak na marginesie.

Jeśli chodzi o ten gatunek filmowy jaki marnie reprezentował ten film, to mam zawsze wysokie oczekiwania, bo w sumie jest tu sprawa prosta- ma śmieszyć, bawić itd. itd.
Co jest drogą do sukcesu w takich produkcjach? (pomijając samą grę aktorską)? -Niebanalny i NIEPRZEWIDYWALNY scenariusz, zaskakujące momenty, sytuacje, równie zaskakujące dialogi, a wszystko to właśnie niebanalne, pomysłowe a mimo to równocześnie oczywiste bo m. in. powiązane jakoś z nami samymi i z tym co znamy najlepiej- z sytuacjami życia codziennego. I tak gdy włączam komedię to liczę na to że zapomnę o bożym świecie i będę się świetnie bawić, o ile przy komedii romantycznej, jeśli jej aspekt komediowy kuleje to przynajmniej skupić się można na wątku miłosnym (jeśli jest zajmujący), o ile przy komedii-musicalu na stronie muzycznej, a przy komedii-historycznej czy inaczej kostiumowej na wizualnej, o tyle na zwykłej nie można na niczym oka zawiesić jeśli jest po prostu nie śmieszna.

Co do drugiego (a raczej pierwszego) kryterium "Film" ocena jest kilka poziomów wyższa z uwagi na to, że widziałam już gorsze polskie filmy, ten natomiast ma to szczęście, że jest dobry od strony wizualnej. Krótko mówiąc, piękne sielskie pejzaże które zostały świetnie pokazane, czyli też "+" za zdjęcia, niezła gra aktorska (do aktorów jako takich nic nie mam w tym wypadku, pokazali tyle ile można w takiej komedii), no i muzyka- te kilka elementów złożyło się na całkiem przyzwoitą ocenę tego filmu jako po prostu filmu.

Gdyby nie tych kilka rzeczy ocena byłaby: "Słaby 3/10".

Na koniec wszystkim tym którzy tak chwalą ten film i muzykę powiem,że zarówno konwencja tzn. temat, pomysł filmu jest kopią serialu USA "Rodzina Addamsów" z 1964 i całej serii powiązanych filmów, jak i muzyka. Tak więc ten nasz film nie jest niczym odkrywczym, bądź nowatorskim, oryginalnym w temacie, rysie bohaterów itp. tak jak i sama muzyka, która jest wariacją tej z serialu.

Podsumowując, obejrzeć można... gdy ma się tylko to na DVD i nie uregulowało na czas płatności za tv. w innym wypadku TYLKO gdy ma się bardzo elastyczne poczucie humoru i byle co Was śmieszy, mnie nie.
Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 10
777temida

widać zanim zacząłeś oglądać ten film to chyba nie wiedziałeś co będziesz tak naprawdę oglądał i to jest cała bolączka Twojej treści wyżej.
Ten film był zrobiony pod tak jakby polską rodzinę Adamsów więc nie wiem czego Ty tam odkrywczego szukałeś.
Nie wiem czy słyszałeś muzykę z rodziny adamsów, ale ta jest o wiele lepsza na instrumentach jakoś nie potrafię ich porównać tzn muzyki z kołysanki do adamsów.
Jak dla mnie i moich znajomych bo w takim gronie oglądałem ten film i myślę że w takim gronie powinno się go oglądać był śmieszny i dobrze się przy nim bawiliśmy, więc chyba z masz trochę słabe poczucie humoru :))