Film słaby i nie ma co się rozpisywać czy nawet porównywać do "Intymności" czy "Ostatniego tanga w Paryżu" bo to film z dużo niższej półki .
dystrybutor reklamował porównując do Ostatniego tanga w Paryżu, ale to profanacja, albo niesmaczny żart, faktycznie film z niższej półki