Kobieta, która pragnęła mężczyzny

Kvinden der drømte om en mand
2010
5,3 9,3 tys. ocen
5,3 10 1 9346
3,4 5 krytyków
Kobieta, która pragnęła mężczyzny
powrót do forum filmu Kobieta, która pragnęła mężczyzny

..ludzki i tragedia,oblęd oraz film psychoogiczny. Porno to nie jest. Mi bardzo się podobał, wiadomo, ze to nie amerykańska komedia i prostym ludziom się nie spodoba.

ocenił(a) film na 6
catabilly

Zgadzam się w 100%. Film jest naprawdę świetny i nie rozumiem skąd tak niska ocena. Prostym ludziom napewno się JUŻ nie spodobał, ponieważ nawet american pie dostał wyższą ocenę.

catabilly

Bo to nie jest film dla milosnikow taniej sensacji, a sceny erotyczne stanowia jedynie dodatek ,ktory dopelnia caly przekaz - nie sa absolutnym wyznacznikiem tego filmu. Mi sie film podobal.

ocenił(a) film na 7
evula_2

Przestańcie już siać te badziewne argumenty w stylu "lubiłeś american pie, to jesteś prostakiem i "kobieta, ktora..." nie jest dla Ciebie" co za demagogia i niemerytoryczne argumenty.. przecież to dwie różne półki, american pie był nowością w swoich czasach i to że komuś się podobał (wówczas np mi) nie znaczy, że nie może się wypowiadać o kinie głębszym, niszowym, nieamerykańskim czy jakimkolwiek innym.. ROZDZIELAJCIE GATUNKI.. gdzie dramat do komedii?. Film ("kobieta" przypominam) jak dla mnie dobre kino, nawet ciężko mi się doszukać jakiś zbędnych scen bo mam wrażenie bardzo dobrze się kleił no i brawa dla Marcina bo mało, który polski aktor radzi sobie tak z angielskim (większość powiedzmy sobie szczerze sobie nie radzi w ogóle). I apeluję do co bystrzejszych dajcie spokój z taką argumentacją sztuka a rozrywka to dwie rożne sprawy.

ocenił(a) film na 9
park3r

Komedia i dramat mają bardzo dużo wspólnego ze sobą.

ocenił(a) film na 7
catabilly

Wszystkie gatunki mogą się przeplatać ale chodzi o to żeby nie zestawiać american pie (np) czyli typowej komedii z typowym dramatem i nie porównywać bo to INNE PÓŁKI!

ocenił(a) film na 9
park3r

Myślę, że nie chodziło o porównanie konkretnie tych dwóch fimów, tylko o fakt, ze więcej osób woli głupoty.

ocenił(a) film na 6
park3r

Uważam że takie zestawienie robić można. Tzn w celu pokazania co się ludziom tak naprawde podoba a co nie i dlaczego. Właśnie on to mi chodziło, że DoBRY dramat ma niższą ocenę od BEZNADZIEJNEJ (wg mnie) komedii. Tak jak porównywać można np. książki Grocholi i książki Pasternaka- piszą o zupełnie innych czasach, w innym kontekscie, co nie zmienia faktu że poziomami różnią się o dziesięć pięter.

ocenił(a) film na 4
kiki138

Dobry dramat? to dlaczego nie dales 7/10 tylko 10/10 co oznacza arcydzielo?. dramat sredni, jak komus wpadl w gusta to i 7 moze dac, ale 10/10 i nazwac to arcydzielem to lekka przesada. Na prawde sa lepsze dramaty. Pozdrawiam.

catabilly

Lepszy człowiek prosty niż prostak udający inteligenta. Każdy ma prawo mieć własny gust, ale tylko prostak będzie nazywał "prostymi" tych, którzy mają inny gust od niego. Pełno na filmwebie takich pseudointeligentów, którzy zarzucają innym brak głębi, prostotę, niezrozumienie i odsyłają do kina na przygłupawe komedie. Jak już ktoś powyżej napisał - zupełnie niemertytoryczny argument.

ocenił(a) film na 9
cryo

Nie znasz mnie, a mówisz, ze jestem pseudointeligentna. Ja nie mówię o guście, tylko, ze są filmy wartosciowe i niewartosciowe.

catabilly

Masz rację, nie znam Cię więc przepraszam za niemiłe słowa, mogłam to grzeczniej ująć. Tak czy inaczej podtrzymuje stwierdzenie o tym, że wiele jest osób, które niesprawiedliwie szufladkują innych ze względu na gust. Co do wartościowości filmów, nie będę się spierać, bo krytykiem nie jestem i nie znam się na tym, natomiast z punktu widzenia przeciętnego widza uważam, że wartość filmu również może być kwestią względną .

cryo

No i "znafcy" kina zawsze muszą zrobić jakiś przytyk w stronę amerykańskich filmów bo jak wiadomo, Amerykanie nigdy nie robią dobrych filmów i każdy "znafca" to wie.

catabilly

ja nie czuję się prostą kobietą, a film wywołał we mnie mieszane uczucia ;)

z jednej strony rozumiem zachowanie głównej bohaterki, z drugiej ciężko mi się z nią utożsamić. za mało rozpaczy w jej błaganiach, za mało próśb. może za bardzo wymagam psychologizmu od tego filmu. ale niestety, nie zadowala mnie.
Dorociński jest chyba jednym z lepszych polskich aktorów i doskonale sobie poradził z rolą nieczułego kochanka.
świetnie w tym filmie pokazana jest też Warszawa, taka jaka jest naprawdę, zarówno brzydka i ponura, jak i spokojna i ładna.
i bardzo cieszy też fakt, że filmowcy skandynawscy chcą z nami współpracować i mają nam do zaoferowania poważne projekty. oby tak dalej!

ocenił(a) film na 9
frozette

Zgadzam się, jednak mi obraz Warszawy się tam nie podobał. Pokazali ją z najgorszej strony.

ocenił(a) film na 7
catabilly

Jak dla mnie bardzo dobry film. Rozumiem niskie noty, ponieważ dla niektórych film mógł wydać się nudny. Co niektórych może oburzać fakt, że został on nazwany filmem erotycznym, ponieważ zdecydowanie jest filmem psychologicznym. Pokazuje nic innego jak naturę kobiety i mężczyzny. Dwie antynomie. Głowna bohaterka popada w obłęd, bo kieruje się najprostszymi instynktami. I nie prawdą, jest że wraca jak gdyby nigdy nic do pracy...Ona tak naprawdę nigdy się nie otrząsnęła. Może to ona "umarła"...

ocenił(a) film na 6
malesprawyzyskujamoc

A mnie się wydaje, że coś mało psychologii w tym filmie... Dramat i owszem, studium związku, obsesji kobiety też, ale jakoś nie wstrząsnęło mną na tyle, żebym faktycznie poczuła ból tej kobiety. Znam lepsze, bardziej poruszające filmy.

ocenił(a) film na 6
czarownica_aska

mozesz polecic jakis godny uwagi?
ten nie byl zly w swojej kategorii, ale czegos mu zabraklo...
absurdem jest porownywac go z jakimikolwiek komediami (szczegolnie amerykanskimi typu american pie) - nie ta liga. ja sama lubie filmy psychologiczne, roznego rodzaju dramaty, ale czasami mam ochote na prosta, zabawna i nieco mniej ambitna komedie i nie widze sensu takiego porownywania, bo do niczego to nie prowadzi.
co do "kobiety..." - mnie glowna bohaterka nie przekonala tak do konca. jej fizycznosc mnie troche draznila, poza tym jakos tak bez emocji, bez polotu.to nie to. moze pani wcielajaca sie w te role nie podolala zadaniu, sama nie wiem. a szkoda, bo calosc dosc ciekawa (jak na swoj gatunek i tego typu historie).

ocenił(a) film na 6
bravo007

Oczywiście nie ma co porównywać z komediami, nie o to mi chodziło :)
Bardziej o sam fakt uwierzenia w ,,prawdziwość", realność historii, wyczucie bólu bohaterki i tego typu emocje, które mi towarzyszą jak uznaję film za dobry i godny uwagi ;) Z dramatów np. ,,Pianistka", ,,4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni", ,,Notatki o skandalu", ,,Hańba", ,,Życie jest piękne" albo z polskich filmów ,,Plac Zbawiciela", ,,Edi", ,,Żurek". To taka moja opinia ;) Obejrzałam je i ,,czuję historię", wczuwam się w to jak bohater cierpi, przed jakimi dylematami stoi, co nim szarpie, wydaje się to szczere. W ,,Kobiecie, która pragnęła mężczyzny" nie czuję dramatu tej kobiety, nie odczuwam, że jest jej źle.

ocenił(a) film na 7
czarownica_aska

Wybrałaś najlepsze filmy jakie znam:))

ocenił(a) film na 6
czarownica_aska

Super, dzieki. Postaram sie je zobaczyc.
Plac zbawiciela, Żurek i Hańbę widziałam - rzeczywiscie ciekawe i poruszające.

ocenił(a) film na 6
bravo007

Cieszę się bardzo :) Mam nadzieję, że przypadną do gustu.

ocenił(a) film na 9
czarownica_aska

"W ,,Kobiecie, która pragnęła mężczyzny" nie czuję dramatu tej kobiety, nie odczuwam, że jest jej źle."
No co Ty??? Wystarczy spojrzeć głęboko w jej oczy tam wszystko widać. "Oczy są zwierciadłem duszy":)
Akurat w przypadku tego filmu wszystko, co dzieje się między bohaterami jest wypisane na ich twarzach- nawet gdyby film był niemy dokładnie bym odczytała emocje i dramaturgię tej historii. Duża rola w tym świetnego aktorstwa głównych bohaterów.

ocenił(a) film na 6
jusweg30

Nie wiem, miałam wrażenie, że to nie gra aktorska, a po prostu taki wyraz twarzy tej kobiety. Oczy zwierciadłem duszy - hmm, niby tak, ale film i gra aktorska zupełnie nie w moim guście.

ocenił(a) film na 9
czarownica_aska

Nie wzięłaś chyba jednej rzeczy pod uwagę: narodowości głównej bohaterki, a to ma kluczowe znaczenie jeśli chodzi ekspresje, wyrażanie emocji nie jest takie spektakularne, po prostu inna kultura. Mnie w 100% przekonała jej gra aktorska , oczarował wręcz pewien minimalizm w wyrażaniu emocji( choć były one przeogromne!!!) Właśnie taki rodzaj aktorstwa najbardziej do mnie przemawia. Idealnie do tej roli dopasował się również Marcin Dorociński. Dla mnie mistrzostwo świata:)

catabilly

Tylko,że moim zdaniem tu nie chodziło o pokazanie miasta, pięknych krajobrazów, czy wspaniałej architektury. Takie a nie inne otoczenie miało dopełnić klimat filmu- przygnębiający i smutny. Naprawdę nie ma powodu do "obrażania się" za złe przedstawienie Warszawy bo nie o to tu chodziło. I w Paryżu i w Mediolanie i w każdym innym pięknym miejscu znajdą się dzielnice, które na pierwszy rzut oka są brzydkie. Ja jednak uważam,że mimo to mają swój urok.

pitbull_

Zgadzam się w tej kwestii. Każdy najmniejszy szczegół pełnił odpowiednią rolę, nadawał niesamowitego klimatu... Mnie osobiście poruszył film... Przedstawił świat, który niestety istnieje...
Marcin Dorociński idealnie zagrał swoją rolę. Polecam!