Kobieta, która pragnęła mężczyzny

Kvinden der drømte om en mand
2010
5,3 9,3 tys. ocen
5,3 10 1 9346
3,4 5 krytyków
Kobieta, która pragnęła mężczyzny
powrót do forum filmu Kobieta, która pragnęła mężczyzny

dwie rzeczy które najbardziej mi się rzuciły w oczy to brak jakiejkolwiek psychologii, w jednej
scenie główka bohaterka zachowuje się jak wzorowa matka.. dunka, po to by w następnej
być już rozbitą emocjonalnie lub też oszalałą kobietą.
po drugie, film ma spójnego klimatu, raz decydują się na powolną grę kamerą, a w
następnym ujęciu mamy m jak miłość.. to już takie bardziej subiektywne było.

zaznaczam że oglądałem bez żadnych napisów, więc mogłem trochę niby nie rozumieć,
jednak film bawił i męczył

czlowiek_z_proszku

A gdzie tu brak spójności? Kobieta, która decyduje się na romans, przykładną żoną i matką nie jest od początku, bo marzy i śni o kimś innym. Realizuje te marzenia i to ją gubi. ŻYCIE.
PS sama bym oszalała na punkcie TAKIEGO faceta :)

ocenił(a) film na 2
Karina_15

Jak już wspomniałam w innym wątku nie można widzieć dokładnie twarzy przez sen (we śnie).
Jest to udowodnione.

Tak więc brak realności i podstaw psychoanalizy marzeń sennych kłania się już od początku.

interplaygirl

No nie wiem, ja widzę twarze osób, które mi się śniły. Potem dokładnie wiem KTO m się śnił, więc nie wiem na jakich badaniach bazujesz. Inna sprawa, że mnie się śnią głównie osoby, które znam, więc może dlatego widzę je wyraźnie we śnie.

ocenił(a) film na 2
Karina_15

Ojej, Ty wiesz, że to ta osoba bo to po prostu wiesz, bazując na odczuciach czy ogólnym wyglądzie, ale zwróć uwagę przy kolejnym śnie;), że ich twarze nigdy nie są idealnie widoczne i wyraźne. Naprawdę. Przecież też mam sny i z wieloma osobami o tym rozmawiałam. ;)

Freuda.

interplaygirl

Ale są wyjątki. To, że większość osób nie widzi twarzy we śnie to jeszcze żadna reguła. Taka jest psychologia i psychoanalityka. Opiera się na danych statystycznych, od których istnieją odstępstwa. Poza tym w/g Freuda bajka o Czerwonym Kapturku to bajka o seksualnym dojrzewaniu, czerwony kapturek symbolizuje menstruację, czyli stan dojrzewania kobiety a wątek wilka to inicjacja seksualna kobiety.
Wszystko można interpretować dowolnie.

ocenił(a) film na 2
Karina_15

Jasne, ale wszystkie wypowiedzi na filmwebie są subiektywne, także przedstawiam silnie umotywowane własne zdanie.
Ja we Freuda wierzę całym sercem.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
interplaygirl

Ja również podepnę się pod tym, co pisała Karina_15: bardzo rzadko zdarza mi się, abym nie dostrzegła twarzy osoby pojawiającej się w moim śnie; oczywiście miewam też marzenia senne, które zapominam zaraz po przebudzeniu, jednakże bywają i takie, które pamiętam doskonale pomimo upływu lat. Dziś np. obudziłam się z szerokim uśmiechem na ustach (nie ukrywam, że mocno rozbawiona) bo śniło mi się, że leżałam w łóżku z Dorocińskim, wtulona w jego klatę (sny o zabarwieniu erotycznym zdarzają mi się naprawdę rzadko, więc to dodatkowa niespodzianka). Oczywiście było "buzi-buzi", głaskanie po policzku - całość tak realistyczna, że po otwarciu oczu moja dłoń automatycznie powędrowała na usta. Zaczęłam się śmiać i pomyślałam, że może warto byłoby obejrzeć dziś po południu jakiś film - rzecz jasna z Dorocińskim w roli głównej (a co, skoro nawiedził mnie w snach, to niech będzie! :-D). Najpierw jednak postanowiłam, że przestudiuję jego filmografię na FW... no i stało się tak, że dotarłam do tego tytułu. Nie ma co, ubawiłam się jeszcze bardziej, czytając, że w tym filmie pojawia się motyw snów. Cóż, przynajmniej już wiem, co będę robiła w najbliższy wolny wieczór :-) Pozdrawiam serdecznie!