Mało kto rozumie filmy Nighta i to jest prawdą. Wystarczy spojrzeć na tematy do filmu "Osada". Nie każdy lubi tego typu filmy, stąd te wszystkie złe recenzje. Ludzie ich nie rozumieją, bądź "nie czują" i wyzywają od najgorszych. Te posty "Night się konczy?" doprowadzają do szału. Nie widziałam jeszcze tego filmu, ale jestem prawie pewna, że z połową recenzji się nie zgodzę. Zobaczymy. Jednak to zjawisko które opisałąm, jest bardzo smutne :/
A film ma prawie 8 gwiazdek na 10, a jest tak besztany, czego również nie rozumiem :P.
Zgadzam sie z tobą, filmy tego reżysera są specywiszczne, mają nietypowy klimat i potrafią zaskakiwać a największym ich plusem jest to że są dziwne, co sprawia że widz odczówa coś niezwykłego. Aby polubić tego reżysera trzeba być koneserem filmowym, lubić kiedy każdy oglądany film jest inny a nie oglądać tylko jedno i to samo.
"Aby polubić tego reżysera trzeba być koneserem filmowym..." HAHAHAHAHAHAHA jeśli według ciebie oglądanie filmów najbardziej komercyjnego reżysera horrorów ostatnich lat to koneserstwo to gratuluje znikomej znajomości kinematografii. Matrix to pewnie dla ciebie niszowe kino.
Nie mam zamiaru "mentorowac", ale nie mozna oceniac Nighta jako wybitnego i nietypowego artyste. Jego filmy sa typowo komercyjne i mniej lub bardziej zaskakuja widza na koncu- nie uwazam go za zlego rezysera, jednak nie jest trudny i na pewno nie jest to "uczta konesera". Tarkowski, Lynch, Bunuel, nawet Gus Van San, Cronnenberg, Von Trier, czasem Kusturica TAK, ale z wielka przykroscia Nighta do tego kalibru nie zalicze.
Pozdrawiam
Wybitny nie, nietypowoy tak.
Kolejna osoba która nie rozumie pojęcia komercja. W komercji nie ma nic złego, wszystko tworzone w celu sprzedania to komercja. Filmy off to nie komercja, może Ty oglądasz tylko takie...
I najważniejsze, filmy Shyamalan to w większości thillery, jaki horror nakręcił?
Najbardziej komercyjny powiadasz? Dla mnie najbardziej komercyjne to te robione pod publike na maksa. Jak już jesteśmy przy horrorach, to te z największą sieką, które cieszą się popularnością.