Chyba nie liczysz na to, że to co przedstawia zwiastun będzie rzeczywiście charakteryzować ów film? Przecież to Shyamalan. Ja nie zdziwię się wogóle jeśli ten obraz w rzeczywistości będzie zupełnie inny. Poza tym to coś "z drzewem na plecach: jak ty to piszesz może wogóle nie być obecne w filmie. Shyamalan mógł to nakręcić dla zmyły. Przecież były już takie przypadki w historii, a u Shyamalana będą one jak najbardziej usprawiedliwione.

Bądźmy cierpliwi i wytrwali w wierze:)
O jakości tego filmu przekonamy się po premierze. Trzymajmyk kciuki, żeby Shyamalan wrócił do gry filmem zbliżonym do poziomu "Szóstego zmysłu". Czy go na to stać?

Pewnie go stać, ale nie jestem pewien czy film ten ma jakąkolwiek szansę na to by dorównać "Szóstemu zmysłowi". To był inny przypadek, inny czas. Jego siła głównie opierała się na zaskoczeniu i zakończeniu. Potem Shyamalan już tylko bazował na tym co osiągnął dzięki tamtemu obrazowi. "Kobieta..." była początkowo "niechciana" - Disney nie chciał obić tego filmu, więc nic nie wiadomo. Myślę, że ten film może być zbytnio przekombinowany. Mi się marzy taka piękna mroczna, pełna napięcia... baśń :) Coś takiego się obiecuje i możliwe, że warto będzie czekać.
PS - Jak na razie rewelacyjne wrażenie zrobił na mnie plakat do filmu. Jeden z najlepszych filmowych plakatów jakie miałem okazje widzieć. Świetna robota :)

Aha - Po internecie krążą plotki, że w filmie będą dwie bohaterki grane przez pannę Howard. Ponoć jedna z nich (ruda) ma być dobra, a druga (blondynka) zła. Ponoć widać na trailerze różnicę w wyglądzie bohaterki i na końcu pada takie dziwne zdanie - coś w stylu "ile was jest" ze strony bohatera granego przez Giamattiego. I tym pięknym rymem kończę swój występ ^^