Wiem ze na pewno ktos juz ja ma, czy ktos moglby mi przeslac na e-mail lightyears@op.pl, bede bardzo wdzieczny:)
hehe miss russ, znalazlem ten kawalek na youtube i sciagnalem, wiec mam go, nawet w mp3:). Jesli chcesz ta piosenke to odpisz. Co do facetow nan forum to sie z Toba zgodze jest Was wiecej ;) film mi sie bardzo podobal, choc mniej niz "Lato Milosci". Na poczatku podszedlem do niego z dystansem, nie wierzylem ani Annabelle ani Simone, ale po pewnym czasie emocje jakie zauwazylem u Simone byly niesanmowite, dalo sie to odczuc. Zakonczenie tez bardzo dobre, pozwoole je sobie nazwac Europejskie;). Pani ktora robila film to pewnie bylo jej marzenie, ktore udalo sie zrealizoawac. Filmy niezalezne to jedna z lepszych czesci w ogole filmu....., ale sie rozgadalem, jestem ciekawy jaka jest Twoja opinia na ten temat.
To ja się bezczelnie wetnę ^_^.
Nie oglądałam Lato miłości, choć słyszałam, że to naprawde dobry film. Z tym że nie wierze, by mógłby być lepszy od LA. Zgadzam się co do emocji. Są aż nazbyt odczuwalne, dzięki czemu film jest naprawdę wciągający. Za to irytuje mnie fakt, ze jest naprawdę sporo scen (dobrych scen) ktore zostaly bezlitośnie wycięte. Co jest niewybaczalne. Scena przy basenie naprzykład. Kiedy Annabel pływa, a Simon siedzi na brzegu. Krótka, ale naprawde dobra. Albo płacz Simon w klasie. Naprawdę wzruszający.
Mi się "Lato miłości" podobało średnio. Natomiast gorąco polecam Ci "Desert hearts" bo to mój ukochany film "branżowy" i widziałam go już chyba z 5 razy, a teraz gdy wydano w USA dwupłytowe DVD czekam z niecierpliwością na europejską wersję bo bardzo bym chciała je kupić.
hej "niobe" Wydaje mi sie ze "lato milosci" po prostu bylo "bezczelne" w stosunku do calej historii jezeli tak to moge nazwac, Tasmin szukala przygody a Mona raczej milosci, ktos tu oszukiwal i wydaje mi sie to glowny powod dlaczego nie podobal wam sie ten film. Tytul byl przewrotny bo wieka milosc miedzy nimi okazala sie zludna, ale ten film broni rowniez muzyka, wspanialy karjobraz, dziewczyny tez z dobrej strony sie pokazaly ,emocje w tym filme sa wyczuwalne. One czegos szukaja, moze prawdziwej milosci?, albo przygody? albo same do konca nie wiedza?, ta tajemniczosc jest najpiekniejsza.
Masz rację i chyba właśnie dlatego film mi nie przypadł do gustu, ja z natury jestem romatyczką :)
hej miss russ, dodalem cie do ulubionych uzytkownikow, milo sie rozmawialo i uwazam ze jestes mila osoba na filmwebie
To naprawde swietny film .. i jeszcze te wycięte sceny w związku z którymi mam prośbe ;D Czy ktoś mógłby podać link to strony na której mogłabym je odnaleźc .. ? XD
sprawdzalas na youtube?? a Myslicie ze przez ten film mozna uwierzyc w milosc dwoch kobiet?? Zasatanawiam sie a otoz dlatego ze chyba nie potarfie tego ogarnac. Zawsze wydawoalo mi sie ze to raczej seks, fantazje, a moze po prostu kazdy czlowiek moze zakochac sie w osobie tej samej plci? tylko tego nie wie.....czekam na wasze opinie
Mnie sie wydaje, ze na każdego czeka ta druga połówka, i nie ważne czy jest to ta sama płeć, czy inna. Trzeba tylko na nia trafić. Z tym, ze jeśli ktos, np kobieta gustuje w innych kobietach, nie szukajac milości, a raczej romansu, to coś jest z nia nie tak. sama nie wie czego chce. Co innego, gdy sie już zakochasz w tej samej płci, a co innego, gdy po prostu takie masz fantazje. Wtedy to raczej choroba.
nie podobaja Ci sie??, moze nie powinienem poruszac tego tematu, w koncu kazdy ma swoj wlasny gust, po prostu masz ten film w ulubionych, a on moim zdaniem jest bardzo slaby;) zbedny temat - sorry, moze po prostu chce wymusic tu jakas wieksza rozmowe, ale to chyba nie ma wiekszego sensu...
Lightyears już się tak nie czepiaj. Postaw sobie tam po "
nie" przecinek którego widocznie zapomniałam i wszystko będzie jasne ;-)Mam ten film w ulubionych ponieważ podobają mi się motory w nim wystepujące, a i jeszcze ta dziewczyna, blondyna. Zresztą fajnie, że poruszyłeś ten temat, bo dawno nie sprzatałam na stronce. Już wszystko jest ok. Wykreśliłam pare zbędnych pozycji. Mam ten ból, że jak coś zobacze i spodoba mi się choćby plakat tego filmu to od razu dodaje, a później musze sprzątać ;-( Tyle offtopa ^_-
Co do Desert hearts chyba też się skusze. Zapowiada sie cieawie, a jeszcze jak polecają, to czemu nie?
A co do tego innego świata, to jestem za. Czasem nie tylko warto, ale potrzeba obejżeć coś innego od szarej codzienności, by oderwać się od niej w jakiś sposób, ale i po to by poszerzać horyzonty, a nawet czegoś się więcej o życiu nauczyć. Nie wiem czy zauważyliście ale taki Loving Annabelle bardzo szerzy tolerancje.
Można zakochać się w sobie tej samej płci nawet gdy jest się hetero, mi się to przydarzyło, ale nic z tego nie wyszło bo ona już była zajęta. Uważam, że ten film nieźle pokazuje milość między dwoma kobietami, choć z uporem będę odsyłać Cię do "Desert hearts" (warto zobaczyć z wielu powodów, jak choćby dla przepięknej aktorki).
a wiesz to co piszesz jest bardzo ciekawe....widzialm wlasnie zwiastun na youtube, wczesniej czytalm wypowiedzi uzytowniczki "Karen" ktora tez zachwyca ten film i wasze dlugie rozmowy na ten tamat, wiem ze trafilem na wielka fanke tego filmu, sprobuje go jakos zalatwic i na pewno obejrze. Zobacze i na pewno Ci napisze co o nim sadze.....
Ja po obejrzeniu Loving Annabelle trafiłam na tę stronę i tak się zaczęła moja mała przygoda z "kinem branżowym", chociaż do "branży" nie należę;-) Po przeczytaniu tegoż forum (a trochę czasu mi to zajęło,bo jest co czytać;-) odkryłam kilka świetnych filmów np. wymieniane juz przez miss.russ "Desert Hearts", czy "Aimee&Jaguar"ze świetna muzyką Jana A.P Kaczmarka. Warto czasem obejrzeć film, w którym można poznać ten "inny" świat...
Inny swiat mozna tez poznac w filmie "branzowym" "mulholland drive" Davida Lyncha, tylko ten film ma specyficzny klimat i nie opiera sie tylko na milosci kobiety do kobiety
Można...tyle, że zrozumieć ten film to już wyższa szkoła jazdy;-) ja jeszcze kilka dni po jego obejrzeniu zastanawiałam się nad jego istotą, a kiedy kolega-wielki fan Lyncha zaczął mi tłumaczyć, że "wystarczy" przestawić koniec z początkiem a środek potraktować jako sen i będzie wszystko jasne to już odpadłam;-)
Heh, to jeszcze nic. Spróbuj zrozumiec Window Theory to będziesz wielki. To dopiero pomieszanie z poplataniem. Chociaż ostatnio oglądałam UltraViolet i też się troche pogubiłam. Trzy razy oglądałam jedną scene by wreszcie dojść jak to się stało, że ona powaliła piętnastu wojowników nie ruszając się z miejsca. Doszłam tylko do tego, że oni chyba zemdeli na jej widok, chociaż diabli wiedzą, czy z wrażenia nie padli? A końcówka wbrew prawie wszystkim osadom jest najlepsza. Moment kiedy ona staje przed 700 żołnieżami, a już w następnej chwili jeździ na karuzeli. Dochodze do wniosku, że to naprawde szybka laska.
I jeszcze mam pytanie. Jak to się stało, że mój poprzedni post, już po twoim drugim Nikt, pojawił się tam wyżej? Co prawda odpowiedziałam Lightyears'owi, ale czy on nie powinien sie na końcu pojawić jako najnowszy. Tak byłoby zdecydowanie łatwiej wszystko ogarnąć. A jak jeszcze cytowanie by wprowadzili. Wiem, za durzo wymagam.
A może ktoś z Was oglądał francuski film "Basen"? Też nieźle namieszali, pod koniec już sama nie wiedziałam o co chodzi :) Do niektórych produkcji powinna być dołączona karteczka z interpretacją fabuły :)
.....instrukcji z fabula bym nie polecal, myslamem ze po filmie "basen" mozna by bylo spodziewacz sie czegos wiecej, niestety rozczarowal, ale z tego co pamietam to nie byl jakis skomplikowany ;)
"Basenu" nie oglądałam, ale na ogół lubie francuskie filmy. Pamiętam, ze kiedyś oglądałam zawzięcie serial On i Ona. Fajny był.
Dziś pytanie, dziś odpowiedź;-) posty pojawiają się chronologicznie, ale w ramach odpowiedzi na każdy z nich - filmweb juz tak ma... więc żeby nie robić zamieszania najlepiej odpowiadać na ostatni post, a ten niech będzie jeszcze takim małym wyjątkiem;-)
Wyjątek. Hmm, podoba mi się. Lubie odchodzić od normy ^_-
Nikt, wcześniej cie chyba za faceta wziełam, przepraszam. Moje niedopatrzenie. Teraz przyuważyłam znacze :-)
jest ktos z Was z krakowa??, zasatanawiam sie ze fajnie by bylo kiedys zorganizoawac jakies spotkanie filmwebowcow :)
Mój nick jest taki, że nie pierwszy raz ktoś zmienia mi płeć;-) nauczyłam sie juz nie zwracać na to uwagi;-)
A spotkanie filmwebowców to byłby świetny pomysł, tyle że z Gdańska do Krakowa to kawałek drogi juz jest;-) W ogóle to filmweb mógłby bardziej się zainteresować tą tematyką i np. zacząć organizować jakieś seansy, spotkania, dyskusje dot. filmów i tym podobne rzeczy w różnych miastach. Przybliżyłoby to prawdziwe kino wielu osobom, które nie koniecznie aż tak się nim pasjonują, żeby być członkiem DKF-u.
dokladnie masz racje, jakis festiwal mogliby zorhganizopwac, nie kokniecznie musi to byc krakow, ale nawet podjalbym sie organizacji tego przedsiewziecia:) Rownie dobrze moze to byc Warszawa, czekam na wiecje opini osob i zobacze czy ktos jest chetny...
Czy ja wiem? Spotkanie filmwebowców? Może i to nie jest zły pomysł, ale raczej do skutku nie dojdzie. A już na pewno nie będzie to spotkanie zorganizowane przez serwis. Ale tak, z własnej inicjatywy moglibyśmy coś zmajstrować. Z chęciom poznałabym innych filmomaniaków i podyskutowała/pokrytykowała filmy w realu ;-)
No wlasnie o tym mowie zebysmy cos sami zorganizowali, wiele osob tak robi jak graja a w jakies gry internetowe, tyko trzeba jaks ekipe stwozryc bo na pewno nie mysle o calosci, musimy sie jakos zorganizowac, mam ndzieje ze wiecej osob to przeczyta i zobaczymy co wyniknie