Mimo iż lubię od czasu do czasu pooglądać tego typu historyjki to jednak ten film zakończyłam jednym głośnym mlaśnięciem! Film został oparty jedynie na wątkach tanecznych, fabuła mam wrażenie została zrobiona na odwal… Wiele scen kończyło niedomówienie. Wcześniej pisaliście o migawkach- jest ich tyle, że czułam się jak po paru rundkach na Rangerze.
Ten film to mix Dirty Dancing i Step Up choć w dużo gorszej wersji !
Czasami scenarzysta chciał z tego zrobić „komedię” co wyszło tragicznie. Koledzy Wojtka, narzeczony Hani- totalni idioci choć ten ostatni kreowany był na „intelektualistę”.
To był pierwszy film, w którym oglądałam Miko i zdziwiłam się jej grą- niby robi międzynarodową karierę a odniosłam wrażenie jakby dopiero wybierała się na studia aktorskie. Mało, mało…
Jak zwykle wiele krzyku o nic! 4/10