szkoda, że takie "małe" filmy nie mają szans na Oscara. Rola Kristin jest absolutnie perfekcyjna, cierpię razem z nią! Sama rola budowana bardzo ciekawie od początkowej niechęci do jej postaci do współczucia. Mistrzostwo Świata!!!!!
Zgadzam się! Rola Kristin to jedna z najlepszych kreacji ubiegłego roku... Moim zdaniem należała jej się nominacja do Oscara... ale w ostatnich latach Akademia "przeznaczyła" w nominacjach aktorskich jedno miejsce dla ról w takich własnie małych, niezależnych produkcjach (Linney-2008, Huffman-2006, Moreno-2005, Theron-2004, Berry-2002). I w tym roku Kristin przegrała walkę o nominację z Melissą Leo, która stworzyła równie rewelacyjną rolę we FROZEN RIVER. Moim zdaniem Scott-Thomas powinna zająć miejsce Jolie.
Film ten miałby jeszcze szanse na nominacje za scenariusz, ale w tym roku był bardzo wysoki poziom w tej kategorii i nie było miejsce tam dla tego filmu. Nie mógł być też nominowany w kat. filmów nieanglojęzycznych, gdyż Francja wybrała jako swojego kandydata film KLASA.
Tak więc szanse miał niewielkie... Zasługiwał na jedną nominację (K.Scott-Thomas), szkoda że jej nie dostał.
"Film ten miałby jeszcze szanse na nominacje za scenariusz, ale w tym roku był bardzo wysoki poziom w tej kategorii i nie było miejsce tam dla tego filmu."
Trochę niefortunnie się wyraziłem. Miałem na myśli to, że oprócz głównej roli kobiecej, scenariusz jest najmocniejszą stroną filmu... ;)
Kristin Scott Thomas- stworzyła tak niezwykłą i przejmującą kreację, wszystko jest dopracowane, powala na kolana zminimalizowaną mimiką, znamienną dla osób cierpiących, jakby dźwigała ciężar murów więziennych, jest nieobecna, oderwana, gra to w sposób szalenie wiarygodny.
Za tą kreację pokłony biję.