Film nagłośniony, ale jest zwyczajnie słaby. Kostiumy i piękne wnętrza to za mało.
Przeszkadzał mi też lektor, czytający fragmenty jak z podręcznika historii. Trochę na zasadzie - nie wiesz, jak coś pokazać, to niech lektor poczyta.
Spodziewałam się pięknego filmu kostiumowego z charakterystycznymi dla tamtej epoki intrygami dworskimi, a dostałam może i ciekawą historię, ale z której niewiele wyciśnięto.
Depp na ekranie tylko był. Drewniany, nijaki. Jeśli to miał być jego wielki powrót, to słabiutko.
Maiwenn jako piękność tamtych czasów? No nie i jeszcze raz nie.