Absolutnie mnie rozczarował. Jest porażką na całej linii. Nie ma nic na swoje usprawiedliwenie. Zastanawia mnie, co robili tutaj tak znakomicie aktorzy. Przekręcone fakty historyczne zaś, zostały pokazane w niezbyt przekonujący sposób, a oglądając niektóre sceny, miałem wrażenie, że coś takiego widziałem już setki razy. Poza tym jest okropnie przewidywalny, nieraz absolutnie śmieszny. Z minuty na minutę coraz gorszy. Tajemnica, zagadka, śledztwo, rozwiązanie i kropka nad "i" - to wszystko już było. Zaś ostatnia scena to żenada czwartego stopnia - również łatwo dało się ją przewidzieć. Trudno jest się zmierzyć z przekręconym wizerunkiem religii chrześcijańskiej. Chwilami ten film przypomina horror, ale straszne w nim jest jedynie to, że ci, którzy są chrześcijanami, ale nie mają jeszcze do końca umocnionej i bezwarunkowej wiary, mogą zupełnie zmienić swoje nastawienie do Boga. Nie polecam nikomu.