Kod da Vinci

The Da Vinci Code
2006
6,7 584 tys. ocen
6,7 10 1 583728
4,8 44 krytyków
Kod da Vinci
powrót do forum filmu Kod da Vinci

Nudy nudy i jeszcze raz nudy!! Ja nie wiem jak dobrnęłam do końca.. Takiego filmu jeszcze nigdy nie widziałam...
1/10 to i tak za dużo.. Szkoda marnować cenny czas na takie "coś"...

Jedyna

Nudny!?
Przepraszam ale może jest coś z Tobą nie w porządku ...
A może przeszkadza ci ze w filmie nie ma wybuchających samochodów albo helikopterów albo ze nie latają tu uzbrojeni faceci nawalający do wszystkiego...
Nie rozumiem jak ten film może być nudny.

użytkownik usunięty
Zargon

Jest nudny i tyle, dla kogoś kto przeczytał książke może być nudny. Jest to nieudolna ekranizacja fajnej książki. Jeśli nieczytałeś to przeczytaj i będzięsz wiedział o czym mówie.

ocenił(a) film na 8

Zdaje się, że to portal filmowy, a nie bibliofilski?

Papillon

Czytalem ksiazke zanim ogladalem film :D

użytkownik usunięty
Zargon

I film się spodobał?? Jestem zdziwiony bo ja się zawiodłem. Dla mnie jest przepaść między jednym a drugim. Ja się wynudziłem jak nigdy. No ale to jest kwestia gustu, tak mi się wydaje, a o gustach się nie dyskutuje.

ocenił(a) film na 8

Mój komentarz odnośnie portalu dotyczył tylko i wyłącznie zakresu
merytorycznego filmwebu jako portalu FILMOWEGO, a nie LITERATUROWEGO.
Nie neguję Twojego zdania. Przeciwnie. Podzielam je. Adaptacja powieści
jest po pierwsze OKROJONA, po drugie UPROSZCZONA, wreszcie po trzecie
OGLĄDAJĄC FILM JESTEŚMY ZMUSZENI PRZYJMOWAĆ INTERPRETACJĘ REŻYSERA. I
nie chodzi mi akurat o "Kod da Vinci", tylko w ogóle o adaptacje filmowe
literatury.

ocenił(a) film na 8

A co do gustów - pewnie,że nie ma o czym dyskutować. Film albo się
podoba albo nie. I już:).
Czasem bawią mnie przekomarzania forumowiczów, gdy jeden drugiego
przekonuje, że taki to a taki film jest dobry, gdy tamten twierdzi, że
jest beznadziejny.
Najzabawniejsze jest to, że obaj mają rację. Dla jednego film jest do
kitu, a dla drugiego arcydziełem. I w porządku. Tylko po co próżne
dyskusje? Mnie nikt nie przekona, że np. "Obywatel Kane" jest
arcydziełem. Jest nudny jak flaki z olejem. I tyle.
A argumenty w postaci nowatorskiego podejścia do kręcenia, montażu, itd.
nie stanowią o tym, że film jest lepszy czy gorszy. Tym niech się
zajmują historycy kinematografii.
Dobra, bo się rozpędziłem;)