Ludzie!!byłam dzisiajw kinie na "Kodzie..." i czytam tą książke już drugi raz...za perwszym razem po przeczytaniu wierzyłam w to, ale...choćby dajmy taki fakt: Bank Szwajcarski...to tam Langdon i Sophie sie udali na samym początku, aby odzyskać Święty graal...i co??tego banku nawet nie ma!!Po prostu książka jest bardzo ciekawa, a Brown ma niezły łeb żeby wymyśleć taką akcję...ale niestety nie tylko Polska społeczność wierzy w każde słowo które napiszą i uwierzą...i to nie Kościół ani media robią reklame...to ludzie, którzy w to wierzą!!a Kościół (niestey) MUSI potępiać to książke, ponieważ jest coś takiego jak lista ksiąg zakazanych i na samej górze jest "Kod...". Ludzie, po prostu potraktujcie tą książke i film jak niezły Kryminał i Thriller!!nie bierzcie se tego do serca. Jesli ktoś ma jakąs inną opinie to napiszcie odpowiedź do tego tematu...
Pozdrawiam Wszystkich :):):)
przecież polacy w to ślepo nie wierzą! pomyliłaś nas chyba z francuzami! u nich 40% ludzi uważa że to prawda! dziewczyno ja to dzisiaj oglądałam w kinie i jakoś nie zmieniłąm poglądów na ten temat! to chyba ty wzięłaś sobie to do serca..pf
Niestety dużo osób wierzy w to co jest napisane w książce Dana Browna... to mnie denerwuje chyba jeszcze bardziej niż ludzie, krytukujący "Kod..."...
Ponad 32 % Kanadyjczyków wierzy we wszystko to, co napisał Brown... to żenujące... Ja przeczytalam książke i bardzo mi się spodobała... jednak zaraz po skończeniu lektury obejrzałam 3 programy ze sprostowaniami historycznymi do wydarzeń opisywanych w "Kodzie..." i myślę, że każdy powinien zobaczyć lub przeczytać takie "odkłamanie" żeby nie żyć w przekonaniu, że wszystko to prawda... Dan Brown umiejętnie operuje historią i wykorzystuje to, że ludzie ogólnie są niedokształceni pod tym kątem, dlatego traktują jego książki "jak dobrą lekcję historii" (sformułowanie z gazety)...
Pozdrawiam.